Strażak to powołanie. Brawo dla kapitana
Kapitan Piotr Zastocki, bohaterski strażak ze Szczecinka, po służbie pośpieszył z pomocą ofiarom strasznego wypadku.
Pamiętacie tragiczny wypadek w wakacje na rogatkach Szczecinka, po którym zginął 4-letni chłopczyk? Skutki mogłyby być jeszcze tragiczniejsze, gdyby nie szybka akcja strażaka ze Szczecinka, który przypadkowo był na miejscu zdarzenia.
Tragedia w środku wakacji
Pod koniec lipca na krajowej drodze nr 11 w Turowie koło Szczecinka czołowo zderzyły się volkswagen sharan i mini cooper. Skutki wypadku, przy ogromnej prędkości, były straszliwe: kompletnie rozbite auta, a w nich - lub na zewnątrz - wyrzuceni siłą uderzenia ranni.
W sumie 7 osób, w tym troje dzieci. Najbardziej ucierpiał 4-letni chłopiec, którego nie udało się niestety uratować. Poszkodowanych z miejsca zabierały aż trzy śmigłowce ratunkowe. Kto, wie, jak by się to skończyło, gdyby nie pomoc kapitana Piotra Zastockiego, strażaka z 13-letnim stażem, który był po służbie świadkiem tego wypadku. Kluczowa była szybka ocena sytuacji i natychmiastowe wezwanie służb ratowniczych.
- Słysząc krzyk dzieci z przewróconego na bok volkswagena Piotr Zastocki próbował otworzyć drzwi z zewnątrz, jednak były zablokowane. Poinstruował chłopca, który był w środku, jak je odblokować, pomógł 8-letniemu chłopcu wydostać się z pojazdu - relacjonują strażacy.
- W samochodzie przytomny był jeszcze jeden chłopiec w wieku około 10 lat, ale nie mógł wyjść o własnych siłach, ponieważ miał uraz barku. Kapitan wszedł do wnętrza samochodu i wyniósł poszkodowanego chłopca.
Dramatyczna akcja ratownicza
Dwie osoby dorosłe, które zostały w wozie, były nieprzytomne i zakleszczone. W drugim pojeździe zastał zakleszczoną pasażerkę oraz zaplątaną w pasy kobietę, która kierowała mini cooperem.
Za pomocą noża uwolnił ją z pasów i położył w pozycji bezpiecznej. Inni świadkowie poinformowali go, że z tego pojazdu wypadło dziecko. Chłopca odnalazł na poboczu jezdni, nieprzytomnego, położył go pozycji bezpiecznej.
W tym momencie zaczęły przybywać kolejne zastępy służb ratowniczych, które przejęły akcję.
Nagroda to za mało
Za swoją postawę Piotr Zastocki otrzymał nagrodę komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Leszka Suskiego, którą wręczył mu jego przełożony Adam Serafin, szef szczecineckich strażaków. My ze swej strony możemy tylko napisać: dziękujemy.