Strażacy wyjeżdżali do pożarów traw na Podkarpaciu już 880 razy!
Nie pomaga przemawianie do rozsądku. Nie odstraszają kary. Tylko w ciągu ostatnich pięciu dni podkarpaccy strażacy wyjeżdżali do gaszenia płonących łąk i nieużytków już 440 razy (od początku lutego 880 razy).
„Przesyłam zdjęcia z pożaru łąki nad Spacerową, który przed kilkoma minutami ugasiła straż pożarna. Mieszkańcy przeżyli chwile grozy. Wiatr wiał a płomienie sięgały skarpy, przy której były zabudowania. Jesteśmy w szoku” - napisała do nas mieszkanka Rzeszowa.
- Ostatnia doba to ponad 160 wyjazdów strażaków do gaszenia pożarów łąk, pól i nieużytków - wylicza mł. bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. - Od lutego gasiliśmy już 880 takich pożarów.
Betleja dodaje, że ogień strawił ponad 500 hektarów. Najwięcej pożarów strażacy odnotowali w powiatach: tarnobrzeskim, krośnieńskim i jasielskim, ale też rzeszowskim. W Jasionce pożar pochłonął ok. 10 hektarów suchych traw. Z ogniem walczyło 10 zastępów. 14 ha nieużytków poszło z dymem przy Beskidzkiej w Rzeszowie. Silny wiatr powodował szybkie rozprzestrzenianie się ognia. Spożar objął pobliskie budynki. Przez 3 godziny gasiło go 30 strażaków. Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć o dramat nietrudno.
W dalszej części artykułu:
- jak wyglądają statystyki w porównaniu z ubiegłym rokiem?
- jaki wpływ ma wypalanie traw na glebę?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień