Stefan Gruźliński ostrzegł, że pomoc dla rodzin musi być z sensem
Na ostatniej sesji Rady Gminy Chojnice wszystkich postawiły do pionu słowa radnego Stefana Gruźlińskiego, który wypowiadał się o uchwale obniżającej wymiar podatku za śmieci dla rodzin wielodzietnych.
- Jestem przeciwny - stwierdził radny. - Te rodziny i tak otrzymują dużą pomoc, jest przecież program 500 plus. I jeszcze więcej im dawać? Ja już słyszę głosy, że niektórzy zamierzają rzucić pracę, bo wystarcza im to, że mają dzieci i dostaną na nie od państwa. To dopiero będzie cyrk! Proszę się zastanowić nad tą uchwałą!
Wypowiedź kolegi z tej samej partii (PiS) łagodziła Ewa Pruska, która podkreśliła, że sama zna problem rodzin wielodzietnych „od podszewki” i cieszy się, że coś dla nich się robi. - Kierujmy się dobrem dzieci i dobrem rodziny - namawiała radnych. - Ta obniżka to chyba nie jest aż taki duży koszt dla gminy.
Faktycznie kulisy uchwały obniżającej podatek dla wszystkich członków rodziny wielodzietnej o 20 proc. sięgają poprzednich decyzji radnych, którzy uznali, że warto dać ulgę dla dzieci do lat 18 i zamiast 10 zł brać od nich podatek w wysokości 8 zł. Ale ta uchwała została zakwestionowana przez wojewodę i trzeba było przyjąć, że dla wszystkich ma być po równo.
- Tymczasem po drodze znowu zmieniły się przepisy i można było wprowadzić obniżkę, jaką dziś proponujemy - tłumaczył radnym Andrzej Brunka, dyrektor wydziału rolnictwa.
Uchwała przeszła. Przy głosie przeciw Stefana Gruźlińskiego. Dyskutowano też później o tym, kogo będzie dotyczyć - czy także tych, którzy śmieci nie segregują? Ale żadnych zapisów obostrzających w tym względzie w projekcie nie było, więc wszyscy mogą się z niej cieszyć. Ci, co nie segregują, też.