Starsi ludzie od trzech lat muszą żyć bez bieżącej wody. Są już bezradni, liczą na pomoc
- Mamy tu umrzeć bez wody? - pytają bezradnie Anna i Marian Kamrowscy, którzy już od trzech lat walczą, by w swoim domu mieć stałe źródło bieżącej wody. - Dokładnie nie mamy jej od 8 maja 2015 roku. I tak się tu męczymy…
O sytuacji państwa Kamrowskich pisaliśmy na łamach „Gazety Lubuskiej” już niejednokrotnie. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku zdawało się, że znalezienie rozwiązania jest już blisko. Okazało się jednak inaczej…
- Wtedy znalazł się sponsor, który zadeklarował się nieodpłatnie wykonać trzy odwierty, by sprawdzić, czy na naszej posesji jest woda - mówi 76-letnia Anna Kamrowska. - I nawet na 38 metrach wody nie znaleziono, a jeśli tak, to w zbyt małej ilości i nie do spożycia.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień