Starówka w Białymstoku?
Będąc ostatnio w Gdańsku miałem okazję podziwiać tamtejszą starówkę. Co prawda widok popsuł mi umieszczony tuż obok urokliwego kościoła plakat z napisem, dlaczego minister Ziobro nie ściga jakiegoś prokuratora, który siedzi w czyjejś kieszeni.
Wracając do Białegostoku zastanawiałem się, gdzie mógłby pójść turysta szukający starówki w naszym mieście? Jej namiastką jest ul. Kilińskiego. Ubożuchna w porównaniu do Gdańska, ale zawsze. Co jeszcze? Rynek Kościuszki? Na pewno nie cały. Najlepiej prezentuje się pierzeja z księgarnią Akcent. Reszta aż tak ładna nie jest. Turyście moglibyśmy polecić jeszcze okolice Rynku Siennego, choć tam już coraz więcej bloków.
Pozostają więc Bojary. Jedyne miejsce z potencjałem starówki. Poprzetykane „gargamelami”, ale kilkoma domami pochwalić się można. Jeśli jeszcze odtworzy się tam kilka w bojarskim stylu to za 100 lat może i będziemy mieć jakąś starówkę.