Stalin też im nie przeszkadza! [komentarz]
Jest w Lubuskiem miejscowość o nazwie Cybinka. Nieduża, ale ma dwa cmentarze, na których pochowano ponad 11 tys. czerwonoarmistów.
Nekropolię urządzali sami Sowieci - nic dziwnego, oficerom zrobili oddzielną nekropolię. I to na niej właśnie, na specjalnie ustawionym obelisku góruje podobizna Stalina - zbrodniarza nad zbrodniarzami! Miejscowym, przynajmniej niektórym, wizerunek pobratymca Hitlera zupełnie nie przeszkadza. Mimo apeli IPN, mimo próśb Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa tak lokalna społeczność, jak i władza trwają przy Stalinie!
Przykład Cybinki i medalionu z podobizną człowieka, który kazał mordować nie tylko swoich politycznych przeciwników, ale całe narody, dla którego „żołnierz radziecki” był tylko mięsem armatnim, jest szczególnie wymowny w kontekście projektu usunięcia pozostałych „pomników wdzięczności” Armii Radzieckiej z placów i ulic. Kiedy słyszę, że taki postulat to hańba, że nas by nie było, gdyby nie Armia Czerwona, to pytam: kto i kiedy powiedział, że będziemy likwidować cmentarze czerwonoarmistów?
NIKT! Mają zniknąć artefakty, na których wypisywano przez lata brednie o przyjaźni i braterstwie (?) między Polską a ZSRR. Przydałaby się ogólnonarodowa powtórka z historii, oj, przydała...