Sprzedaż udziałów GTBS-u zawieszona

Czytaj dalej
Aleksandra Pasis

Sprzedaż udziałów GTBS-u zawieszona

Aleksandra Pasis

Planowana transakcja, wzbudzająca wiele obaw wśród lokatorów Grudziądzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, została odsunięta w czasie.

O projekcie uchwały pozwalającej prezydentowi na sprzedaż swoich 38 udziałów w GTBS-ie wczoraj mieli dyskutować radni.

Dyskusja była jednak krótka, bo prezydent Robert Malinowski podjął decyzję o wycofaniu projektu uchwały z porządku obrad najbliższej sesji. - Chodzi o kwestię formalną - wyjaśnia radny Maciej Glamowski (PO). - Najpierw trzeba podjąć uchwałę o zasadach zbywania i nabywania udziałów w spółkach.

Zdaniem radnego Macieja Glamowskiego taki projekt może pojawić się na majowej sesji, a na kolejnej wrócić może uchwała o zbyciu udziałów GTBS-u przez miasto.

Chrapkę na nie ma Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Nieruchomościami, które już jest większościowym właścicielem GTBS-u (ma 122 udziały). Po transakcji, GTBS w całości należałby do MPGN-u.

Zenon Różycki, prezes MPGN-u: - Wystosowaliśmy już do miasta potwierdzenie chęci zakupu udziałów GTBS-u.

Słabe wyniki finansowe

Wolę zbycia udziałów w GTBS-ie, prezydent Malinowski wyraził w projekcie uchwały skierowanej do radnych w ub. tygodniu. Podnosił m.in., że wyniki finansowe administracji nie pozwalają na wygenerowanie środków na jej rozwój. Argumentował też, że potrzebne jest silniejsze kapitałowe związanie spółki z „wyspecjalizowanym podmiotem”, by poprawić także funkcjonowanie i zarządzanie nieruchomościami.

MPGN zrobi „porządek”?

Udziały jakie ma miasto w GTBS-ie, prezydent chce zbyć za łączną sumę ponad 2 mln zł. Prezes Różycki twierdzi, że MPGN posiada taką kwotę, m.in. z oszczędności, które zostały po inwestycjach i remontach przeprowadzonych taniej niż zakładano.

- Skupienie wszystkich udziałów po stronie MPGN-u pozwoli uporządkować sprawy wynikające z orzeczonych wyroków sądów dotyczących sprzedaży budynków mieszkalnych przez GTBS - zapewnia prezes Różycki.

Chodzi o osiem kamienic przy ul. Libelta i Żeromskiego. GTBS sprzedał je prywatnym właścicielom. W sprawie 5 budynków zapadły już prawomocne wyroki mówiące, że transakcje były niezgodne z prawem. Kolejne sprawy są w toku.

Sprzedaży udziałów GTBS-u, które posiada miasto sprzeciwiają się radni PiS-u. W oświadczeniu przewodniczącego tego klubu Sławomira Szymańskiego czytamy m.in. „To forma finansowego drenowania jednej ze spółek komunalnych (MPGN) w celu pokrycia choćby części skutków katastrofy finansowej do jakiej doprowadzono.”

Prezydent źle pełnił nadzór

Prezydent swoją propozycję zbycia udziałów motywował też koniecznością wyeliminowania niedociągnięć i zarzutów związanych z zarządzaniem nieruchomościami przez GTBS, a ujawnionych podczas kontroli NIK. Przypomnijmy, że kontrolerzy zarzucili prezydentowi nienależyte sprawowanie nadzoru nad GTBS-em poprzez dopuszczenie do sprzedaży mieszkań w nowo wybudowanym bloku (kontrola NIK obejmowała lata 2009-2014).

Aleksandra Pasis

Pracuję w grudziądzkim oddziale Gazety Pomorskiej. Zajmuję się głównie tematyką związaną z samorządem, sprawami społecznymi oraz kryminalnymi. Praca z ludźmi, a dokładniej ich historie: jedne dramatyczne, inne zabawne, jest jednocześnie tym co sprawia mi dużą satysfakcję. A najważniejsze - uczy pokory. Po pracy lubię jeździć na rowerze. W czasie urlopu - podróżuję. Gdy znajduję wolną chwilę wieczorem sięgam po książki. Tradycyjne. Papierowe. 

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.