Sprzedaż Solarisa i Piotra i Pawła: Poznańskie firmy rodzinne nie chcą być poznańskie i rodzinne?
Solaris, jedna z najprężniej rozwijających się poznańskich firm rodzinnych, ma zostać sprzedana. To na razie spekulacje, które zdaniem ekspertów mogą się potwierdzić. To niejedyna poznańska spółka familijna, która chce pozbyć się biznesu. Firmy rodzinne stają przed dużym wyzwaniem, jakim jest sukcesja. Nie każda jest w stanie jej podołać.
Od początku produkcji w 1996 roku, z podpoznańskiej fabryki w Bolechowie wyjechało już 15 tysięcy pojazdów, które trafiły do 32 krajów, 700 miast na czterech kontynentach. Autobusy te jeżdżą po ulicach Poznania, Warszawy, Berlina, Rzymu czy Dubaju. Firma zatrudnia ponad 2300 pracowników w Polsce i 300 za granicą. W Polsce jest też najważniejszym producentem autobusów niskopodłogowych (ma pierwsze miejsce od piętnastu lat i udział w rynku 51 proc.), a zarówno tu, jak i w Europie jest liderem pod względem produkcji autobusów niskoemisyjnych. A wszystko zaczęło się od odkupienia przez rodzinę Olszewskich polskiego oddziału dawnego Neoplanu.
Dziś Solaris Bus & Coach to krajowy lider produkcji autobusów. Ubiegły rok przyniósł Solarisowi rekordowy przychód w wysokości 1,85 mld zł. Bez wątpienia to jedna z najprężniej rozwijających się spółek rodzinnych, wywodzących się z Poznania. Czy teraz dziecko Solange i Krzysztofa Olszewskich ma zostać sprzedane? Rodzina Olszewskich nie potwierdza, ani nie zaprzecza.
- Kto chce kupić Soalrisa?
- Dlaczego rodzina Olszewskich miałaby się pozbywać swojego giganta?
- Firma rodzinna nie trafi w ręce dzieci?
- Komu przypadną udziały Piotra i Pawła?
- Czy to więc koniec ery firm rodzinnych?
Czytaj w dalszej częsci artykułu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień