Na zebraniu mieszkańców Warcina odwołano dotychczasową sołtys, która według władz gminy dopuściła się nielegalnej wycinki drzew.
Sołtys Warcina zleciła wycinkę 125 drzew na terenie należącym do gminy. Jednak na likwidację drzew nie miała pisemnej zgody gminy Kępice. Co więcej, jak twierdzą władze gminy, zniknęło również drewno pozostałe po wycince. Reakcją gminy było powiadomienie prokuratury. Straty są oceniane na ok. 12 milionów złotych.
Sołtys Warcina uważa się za niewinną. Twierdzi, że na wycinkę drzew posiadała ustną zgodę przedstawiciela gminy (jest już na emeryturze), które zostało udzielone podczas zebrania mieszkańców Warcina, kiedy była mowa o uporządkowaniu terenu stadionu. Natomiast drewno nie zniknęło, tylko jest ułożone w sztaple.
Jednak sprawą zajęła się również rada gminy w Kępicach. Na ostatniej sesji radni podjęli uchwałę o udzieleniu zgody na wystąpienie burmistrza Kępic z wnioskiem do zebrania wiejskiego sołectwa Warcino o odwołanie sołtysa.
Zebranie odbyło się w poniedziałek (12 czerwca) po południu. Uczestniczyło w nim prawie sto osób. - Zebranie przebiegło w spokojnej atmosferze. Większość przybyłych mieszkańców Warcina była za odwołaniem dotychczasowej sołtys
- mówi Magdalena Gryko, burmistrz Kępic.
Jednocześnie wybrano nowego sołtysa. Została nim Ewa Michlewicz. To osoba dobrze znana w Warcinie, przed laty jej ojciec również pełnił funkcję sołtysa tej miejscowości.