Śnieg w Wiśle Malince już się robi na całego
Dzięki nowoczesnej technologii organizatorzy Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle Malince nie muszą martwić się o pogodę. Śnieg na skoczni narciarskiej robi się na całego.
Na skoczni narciarskiej im. Adama Małysza w Wiśle Malince praca wre, maszyny do naśnieżania działają na pełnych obrotach. Wszystko po to, by brak śniegu nie przeszkodził z zaplanowanej na piątek 17 listopada inauguracji Pucharu Świata.
Wczesny start PŚ
To historyczny moment, bo jeszcze nigdy Puchar Świata nie był organizowany tak wcześnie. Chcemy stanąć na wysokości zadania, dlatego ściągnęliśmy do Wisły najnowocześniejszy sprzęt do naśnieżania - mówi Andrzej Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego i zarazem przewodniczący komitetu organizacyjnego PŚ w Wiśle.
ZOBACZ ZDJĘCIA
TAK WYGLĄDA NAŚNIEŻANIE SKOCZNI W WIŚLE
W piątek do Wisły przyjechała specjalna maszyna AWS (All Weather Snow) firmy Supersnow, która pozwala na tworzenie śniegu nawet w dodatniej temperaturze.
- Produkcja śniegu odbywa się wewnątrz urządzenia, dlatego możemy go wytwarzać niezależnie od temperatury. Zgromadzony śnieg przetrzymujemy pod specjalnymi foliami ekranowymi, które odbijają 95 procent ciepła, przez co pod folią utrzymywana jest temperatura minus 6 stopni Celsjusza - mówi Bogusław Pokrywka, pełnomocnik zarządu ds. systemu naśnieżania firmy Supersnow.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień