Śmiertelny wypadek na A4. Po dachowaniu busa dwie osoby nie żyją
Jedna osoba zginęła na miejscu, druga zmarła w szpitalu, a 5 zostało rannych w wypadku, do którego doszło na autostradzie A4 pomiędzy Katowicami a Chorzowem. Droga była zablokowana.
AKTUALIZACJA
Jak informuje policja, busem podróżowało 7 osób z różnych regionów Polski. Zginęła 25-latka z Sosnowca, a 5 osób trafiło do szpitali.
Niestety, 22-latek z województwa podkarpackiego, zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, zmarł w lecznicy.
Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci z komisariatu autostradowego i prokurator. Przez kilka godzin ten odcinek był zablokowany i wyznaczono objazd.
Śledczy wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności tego tragicznego wypadku. Postępowanie prowadzi Komenda Miejska Policji w Katowicach.
Wcześniej pisaliśmy:
Do zdarzenia doszło około godziny 5.20. Bus, jadący w kierunku Wrocławia, z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w barierę.
Auto dachowało. W wypadku zginęła kobieta w wieku około 25 lat. W szpitalu zmarł mężczyzna, który został tam przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Pięć innych osób, w tym kierowca, zostało rannych. Czwórka z nich nadal przebywa w szpitalu. Jedna osoba czuła się na tyle dobrze, że odmówiła hospitalizacji..
- Autostrada wciąż jest zablokowana. Ten odcinek można objechać ulicą Kochłowicką - ostrzegał rano nadkom. Jacek Pytel, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Po godz. 10.30 drogę udało się odblokować.
Policjanci wyjaśniają przyczyny tego tragicznego wypadku.
*Transformersy zniszczą Katowice. Tak to ma wyglądać ZDJĘCIA
*Miss Polski 2016 OTO FINALISTKI Zobacz zdjęcia
*Wakacje za granicą: Tych krajów unikaj i nie jedź. MSZ ostrzega. Są zaskoczenia
*Najlepsze baseny w województwie śląskim [TOP 10 BASENÓW]
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"