"Sławek Odnowiciel" daje drugie życie przydrożnym krzyżom i kapliczkom
Ciasny garaż na końcu małej, urokliwej podkrakowskiej wioski. To tu, w swoim przerobionym na profesjonalny warsztat garażu, pan Sławek Gorczyński przywraca do życia wiejskie kapliczki.
Praca
Delikatne światło wewnątrz garażu pada na rzeźbę ukrzyżowanego Chrystusa. To właśnie renowacją tej przydrożnej rzeźby zajmuje się pan Sławek, gdy odwiedzam go w jego warsztacie.
Siedzi pochylony nad rzeźbą, skupiony, praktycznie bez ruchu. Odtwarza właśnie detale z korony cierniowej.
Ta praca wymaga artystycznego drygu, ale też rzemieślniczej cierpliwości. Każde dzieło to wiele godzin pracy. Bardzo żmudnej, wymagającej ogromnej precyzji w dłoniach.
Potem przyjeżdżam jeszcze raz - w dniu, w którym rzeźba Chrystusa wraca po renowacji na swoje miejsce.
Tego dnia Gorczyński musi wykazać się z kolei siłą fizyczną.
Sławek Odnowiciel
Pan Sławek, kamieniarz, we wsi nazywany jest „Sławkiem Odnowicielem”. Po pracy w zakładach konserwacji zabytków, postanowił sam zająć się naprawą i rekonstrukcją kapliczek, głównie na Jurze południowej.
Od 2017 roku tutejsze gminy co rusz zlecają Sławkowi nowe prace. Krzyże przydrożne, kapliczki choleryczne czy przykościelne cały czas wymagają pieczołowitej pracy i rewaloryzacji.
Krzyż z Brzezinki to 31 kapliczka z gminy Zabierzów odnowiona przez pana Sławka. Jak mówi mężczyzna - pracy raczej mu nie braknie. Okolica jest bogata w miejsca pamięci. Praktycznie każde z nich w końcu trafi pod opiekę kamieniarza z Brzezinki.
Pomoc i ocena
W pracy, głównie przy malowaniu i wykończeniu rzeźb, pomaga mu córka, Karina.
Efekty ich pracy surowo ocenia konserwator zabytków. Pan Sławek do każdej rzeźby lub kapliczki podchodzi indywidualnie. Każda wymaga innego pracy i podejścia, nawet duchowego.
Bo każda jest innym dziełem sztuki.
Praca nad Chrystusem ukrzyżowanym z Brzezinki zajęła Gorczyńskiemu ponad półtora miesiąca. Każda taka renowacja jest wyjątkowo żmudnym i czasochłonnym rzemiosłem. To godziny pracy nad elementami kapliczki, ściąganie starych farb nałożonych przez przypadkowe osoby, warstw kitu, pod którymi kryje się pierwotna rzeźba ukrzyżowanego. Praktycznie cała rzeźba wymagała gruntownej rekonstrukcji, odtworzenia włosów, korony cierniowej i innych elementów.
Potem Gorczyńskiego czekało jeszcze malowanie na podstawie obrazów z renesansu i dopiero wtedy rzeźba i mogła wrócić na swoje miejsce. Warto było. Tuż przed najważniejszymi dla chrześcijan Świętami Wielkiej Nocy mieszkańcy Brzezinki w gminie Zabierzów mogli cieszyć się odnowioną częścią Pasji.