Składowisko odpadów. Sołtysi proszą posła: Tu się nie da żyć

Czytaj dalej
Fot. Lucyna Makowska
Lucyna Makowska

Składowisko odpadów. Sołtysi proszą posła: Tu się nie da żyć

Lucyna Makowska

- Pomóżcie nam, to dla nas sprawa życia i śmierci- apelował Mirosław Ziętala do goszczącego w Szprotawie Władysława Kosiniaka - Kamysza. Chodzi o składowisko odpadów w Kartowicach.

- Poruszyliśmy wszystkie możliwe instytucje, urzędy i nadal musimy wąchać ten duszący smród ze składowiska w Kartowicach. Walczymy z nim już od dwóch lat - mówił Mirosław Ziętala, sołtys Bobrzan w gminie Małomice. Niby wszyscy dokładnie wiedzą o co chodzi, ale trwa urzędnicze odbijanie piłeczki, odwołania. Tylko my mieszkający za miedzą najbardziej narażeni na niebezpieczeństwo. Zdaniem M. Ziętali wizyta lidera PSL w Szprotawie na konwencie sołtysów była okazją do zainteresowania posła tematem uciążliwego sąsiedztwa ze składowiskiem.

Pozostało jeszcze 77% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Lucyna Makowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.