Seniorzy w Żorach grają w bule [ZDJĘCIA]
W Żorach powstanie bulodrom, na którym m.in. słuchacze z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Żorach będą grać w bule. To tradycyjna francuska gra zręcznościowa, która polega na rzucaniu z wytyczonego okręgu metalowymi kulami w stronę małej – drewnianej lub plastikowej kulki – tzw. „świnki”. Każda partia składa się z kilku rozgrywek, a zadaniem każdego zawodnika jest umieścić swoją bulę najbliżej „świnki” lub wybić kulę przeciwnika, która tam się znajduje. Seniorom od co najmniej roku marzyła się budowa bulodromu.
Seniorzy cieszą się na grę w bule
- Potwierdzam plan budowy bulodromu w Parku Cegielnia – mówi nam Anna Ujma, doradca prezydenta Żor.
Jak miałby wyglądać bulodrom w Żorach? - Propozycja jest taka, by bulodrom powstał przy labiryncie w Parku Cegielnia. Marzą nam się trzy boiska, w tym jedno o specjalnej nawierzchni do rozgrywania zawodów oraz dwa trawiaste. Z naszych przymiarek wynika, że całość kosztu zmieści się w 10 tys. zł – nie jest to więc jakieś bardzo wielkie przedsięwzięcie. Jeśli byłaby zgoda na budowę boiska zadaszonego - wiaty wraz z oświetleniem i to najdalej idące marzenie grających z UTW - to koszty znacznie by wzrosły – mówi Wojciech Maroszek, radny Żor, który kibicuje budowie bulodromu w Żorach.
- Okazuje się, że grających w bule jest coraz więcej, bo to niemal wymarzona forma aktywności dla seniorów, a i rozrywka dla całych rodzin. Bulodrom doskonale wpisuje się w Park Cegielnia, w którym znajdują się już inne urządzenia rekreacyjne – dodaje Wojciech Maroszek.
O tym, że gra w bule to sport dla mieszkańców w każdym wieku, przekonuje też Wiktor Bąk, słuchacz z UTW Żory, który nauczył kolegów i koleżanki tej dyscypliny sportu.
- To jest gra dla wszystkich. Teraz w Żorach grają tylko seniorzy. Jednak podczas zeszłorocznych letnich spotkań z cyklu „Śniadanie na trawie” również graliśmy w bule w Cegielni, a młodzi ludzie chętnie poznawali tajniki tej gry. Najważniejsza jest technika rzucania, ale nie ma u nas żadnego stowarzyszenia, ta dyscyplina sportu nie jest rozwinięta. Gdy bulodrom powstanie w Żorach, to zainteresowanie z pewnością wzrośnie. Chociażby w Lesznie całymi dniami zajęte są bulodromy i grają tam całe rodziny. To dyscyplina, która łączy pokolenia. Jest nawet reprezentacja młodzieży Polski. My w Żorach moglibyśmy stworzyć swoją drużynę, która też brałaby udział w rozrywkach na arenie kraju – mówi Wiktor Bąk.
- W Polsce mamy 51 klubów, w których gra się w bule. Na Śląsku takie kluby działają w Żywcu i Katowicach. Ten sport powoli raczkuje, ale przynosi wiele korzyści. Gra uczy myślenia, rozwija kreatywność, to gra bardzo towarzyska. Samo przebywanie na łonie natury wpływa bardzo dobrze na układ krążenia, zwiększa się odporność organizmu – wylicza Wiktor Bąk.
Pan Wiktor tajniki tej gry poznał we Francji w Auxerre. - To był koniec lat 80. We Francji pracowałem. Któregoś dnia zobaczyłem, jak mieszkańcy grają w bule. Zacząłem grać z nimi. Spodobało mi się – mówi pan Wiktor, który po wielu latach kupił kule do gry w bule – aluminiowe, około półkilogramowe. Na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Sportowej Uniwersytetów Trzeciego Wieku w Łazach, w zeszłym roku pan Wiktor wystartował w konkurencji – gra w bule, a potem zachęcił znajomych z UTW Żory, aby oni również spróbowali swoich sił w tej dyscyplinie sportowej.
- Zrobiłem małe zawody w Cegielni, za siłownią i alejką parkową. Przedstawiłem zasady, graliśmy powoli. Potem mówili: „Wiktor, chodźmy grać w bule” - wspomina pan Wiktor.
Seniorzy mają nadzieję, że uda się zbudować bulodrom w Żorach. - Boisko do gry w bule powinno mieć 4 metry szerokości i 10 metrów długości. Marzeniem byłoby to, aby powstały trzy boiska – dodaje pan Wiktor.
- Spotykamy się na telefon. Gramy już od roku. Na początku była ciekawość, a teraz jest fajna zabawa, relaks na świeżym powietrzu – przyznaje Tadeusz Pytel, słuchacz UTW Żory.