Sebastianek zginął kilka dni przed swoimi urodzinami. Rozpoczął się proces w sprawie wypadku w Gniewczynie Łańcuckiej
W wypadku w Gniewczynie Łańcuckiej zginął 10-letni Sebastian. Według ustaleń prokuratury oskarżony kierowca nie obserwował dostatecznie drogi, bowiem w tym czasie korzystał w telefonie z Facebooka.
W poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Przeworsku stanął Dawid K. Prokuratura w odczytanym akcie oskarżenia zarzuca mu złamanie zasad prowadzenia samochodu. Zdaniem prokuratury oskarżony nie obserwował właściwie drogi, nie dostosował prędkości do warunków jazdy, nie zachował ostrożności i korzystał podczas jazdy z aplikacji w telefonie. W konsekwencji doszło do śmiertelnego wypadku, w którym zginął niespełna 10-letni Sebastianek. Kierujący nie zauważył bowiem chłopca wchodzącego na jezdnię. Śledczy ustalili, że podczas jazdy samochodem, a jechał z Przeworska, kilkakrotnie pisał i kilkunastokrotnie odebrał wiadomości tekstowe w telefonie.
W dalszej części artykułu:
- jak doszło do wypadku
- zeznania świadków i rodziców chłopca
- co mówi oskarżony kierowca
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień