Sala w Górzykowie jest potrzebna
- Starostwo chce sprzedać budynki po byłym Ośrodku Szkolno- Wychowawczym za 820 tys. zł - mówi radny Zbigniew Kaczmar
- 820 tys. zł to stanowczo za mało za taki majątek - twierdzi radny Sulechowa Zbigniew Kaczmar. - Przecież są tam aż trzy obiekty i 3,3 hektarowa działka. Sama ziemia w Sulechowie kosztuje dwa razy więcej.
Przypominamy, że starostwo powiatowe wystawiło na sprzedaż budynki po byłym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. W jednym z trzech budynków mieści się świetlica wiejska, w której mieszkańcy Górzykowa organizowali wiele imprez kulturalnych i integrujących lokalną społeczność. Mieszkańców zbulwersowała ta informacja. Wielu skomentowało decyzję starostwa na stronie facebookowej Górzykowa:
- Niestety nie wysłuchano naszych próśb w sprawie przekazania jednego z budynków na cele społeczne i musimy wyprowadzić się do końca lipca. Może ktoś miałby ochotę zrobić z tego miejsca ogólnodostępną ,,perełkę’’ i wystartuje w przetargu? Cena jest naprawdę atrakcyjna! - napisali mieszkańcy.
- 800 tys. za trzy budynki mieszkalne, kotłownię i dużą działkę. Szkoda, że starosta pozostał niewzruszony .... widać te 800 tys. uratuje budżet powiatu. Kasa ponad wszystko - skomentowała informację pani Anna.
Sala wiejska była centrum spotkań dla mieszkańców pięciu wsi. W ciągu 1,5 roku działalności występowało w niej wielu gości. Prężnie działająca społeczność cykliczne organizowała tam koncerty, występy kabaretowe, wystawy.
Jak powiedziała ,,GL’’ Bożena Bykowska, sołtys Górzykowa - rok temu mieszkańcy własnymi siłami i za zebrane składki wyremontowali salę.
- A teraz starostwo powiatowe, od którego dzierżawimy pomieszczenia, każe się nam wynosić. Tylko, że nie ma u nas pomieszczenia, do którego moglibyśmy się przenieść - mówią mieszkańcy, którzy skrzyknęli się i podpisali pod petycją do starosty zielonogórskiego.
Petycja nie pomogła. Starostwo tłumaczyło, że udostępnienie mieszkańcom pomieszczeń na działalność kulturalną, to zadanie gminy.
Nie udało się równnież rozwiązać sprawy burmistrzowi Sule¬chowa Ignacemu Odważnemu, który miesiąc temu zaproponował starostwu, że gmina da rodzinie, mieszkającej w jednym z wystawionych na przetarg budynków, inny lokal. W zamian powiat miałby pozostawić lokalnej społeczności Górzykowa świetlicę. Jednak wtedy trzeba by podzielić działkę i zapewnić drogę dojazdową do obiektu. A to wymagałoby czasu i pieniędzy.
- Działalność lokalnej, bardzo prężnej społeczności, trzeba wspierać - mówi Z. Kaczmar. - dlatego cały czas rozmawiamy i szukamy rozwiązania, aby znaleźć miejsce dla świetlicy wiejskiej. Niestety gmina nie ma wolnych lokali w Górzykowie, który mogłaby przeznaczyć na cele społeczne. Zaproponowano nawet, aby stanąć do przetargu i kupić te budynki. A warto wspomnieć, że gmina dokłada swoje pieniądze do działalności instytucji należących do starosty.
Swoją opinię na temat decyzji starostwa napisał też Zbigniew Trompa, członek rady sołeckiej i stowarzyszenia Górzykowo Winne Wzgórza. Wyliczył on imprezy, który w ciągu zaledwie roku odbyły się w świetlicy wiejskiej. Był to m.in. koncert muzyki flamenco, piknik rodzinny i koncert zespołu Białe Kruki, piknik i koncert New Message, Górzykowskie Kiściozjazdy, czyli konkurs zjazdu na byle czym, koncert zespołu Mint Moods, Macieja Wróblewskiego, Rafała Żura¬wińskiego, saksofonisty Krzysztofa Bendowskiego czy występ kabaretu Hrabi i Adi i wiele innych imprez.
,,Aktywność rady sołeckiej i powołanego Stowarzyszenia Górzykowo Obrzańskie Winne Wzgórze odwołują się także do przebogatej historii wsi i jej najlepszego okresu (...). - czytamy w piśmie Z. Trompa. - Obiekt zwany ,,Góralem’’, w którym obecnie znajduje się sala wiejska to jeden ze śladów najlepszej historii naszej wsi i naszym zdaniem powinien zostać objęty szczególną pieczą konserwatora zabytków.