Rozmowa: Na miesięcznicach smoleńskich nie liczyły się słowa, ale forma i rytuał. Miesięcznice się wypalały, nadszedł dobry moment na koniec

Czytaj dalej
Fot. Adam Guz
Mikołaj Woźniak

Rozmowa: Na miesięcznicach smoleńskich nie liczyły się słowa, ale forma i rytuał. Miesięcznice się wypalały, nadszedł dobry moment na koniec

Mikołaj Woźniak

We wtorek ma się odbyć ostatnia, 96. miesięcznica smoleńska - w ósmą rocznicę katastrofy. O tych wydarzeniach i ich wpływie na Polskę rozmawiamy z prof. Dorotą Piontek, politologiem z Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. - Jarosław Kaczyński ma świadomość, że nie ma dowodów, które uprawomocniłyby tezę o zamachu, ale też zna potencjał polityczny katastrofy smoleńskiej - ocenia prof. Piontek.

Od lat mówimy w Polsce o podziałach, wojnie polsko-polskiej. Miesięcznice smoleńskie pogłębiły to zjawisko?

W moim przekonaniu one przyczyniły się do jego zaistnienia, a później pogłębienia podziałów. Miesięcznice miały konsolidować część elektoratu. Pełniły rolę polityczną.

Warszawa - 10.03.2018 95 miesięcznica katastrofy smoleńskiej
Grzegorz Dembiński - Te spotkania były rodzajem rytuału. Nie chodziło o to co się mówiło, ale wręcz o pewną schematyczność i powtarzalność - mówi o miesięcznicach prof. Dorota Piontek.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Polski,
  • codzienne wydanie Polski,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Mikołaj Woźniak

Piszę przede wszystkim o polityce - na bieżąco monitoruję pracę posłów i senatorów z Wielkopolski, a także to jakie projekty ustaw trafiają do Sejmu. Zajmuję się również drogami - przede wszystkim planami budowy nowych dróg ekspresowych i krajowych, z których będą mogli korzystać mieszkańcy Wielkopolski. Zdarza mi się pisać także teksty interwencyjne, opisywać ludzkie historie, czy problemy przyszłych mieszkańców z opóźnionymi inwestycjami deweloperskimi. Staram się być na bieżąco z tym co się dzieje i poszukiwać tematów z naprawdę różnych dziedzin. Z "Głosem" jestem związany od czerwca 2015 r., czyli tak naprawdę od momentu... skończenia liceum.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.