Rowerem przez las na wycieczkę. Sama przyjemność
Warto zafundować sobie i bliskim taką wyprawę rowerowym szlakiem przez leśne ostępy. Zaczynamy przy stacji Bydgoszcz Leśna, a kończymy już w województwie pomorskim.
Leśna rekreacja nierozłącznie kojarzy się z turystyką rowerową. Cisza, zieleń, świeże powietrze, bezpieczeństwo - bo przecież nie grozi nam tu żaden samochód czy niesforny pieszy. Tu nie musimy też zwracać uwagi na drogowe znaki - to wszystko powoduje, że relaks na dwóch kółkach pośród drzew kojąco wpływa na człowieka. Dodatkową atrakcją jest z pewnością możliwość zaobserwowania dzikiej zwierzyny w swoim naturalnym środowisku.
Kilka dni na siodełku
Mieszkańcy województwa mogą skorzystać z wielu atrakcyjnych tras biegnących leśnymi ostępami. Jedną z nich jest przebiegający przez trzy parki krajobrazowe i Park Narodowy Bory Tucholskie niebieski szlak BY 6001n o średniej trudności. To dobra, kilkudniowa wyprawa dla zaawansowanych cyklistów, a tym mniej doświadczonym radzimy wybranie sobie fragmentu i zorganizowanie krótszej wycieczki.
Startujemy...
Długość szlaku to 167 kilometrów. Zaczyna się on od stacji - jakżeby inaczej - Bydgoszcz Leśna. Stąd, ulicą Modrzewiową, a następnie Gdańską docieramy do Myślęcinka. Kierujemy się ulicą Rekreacyjną i po przejechaniu około 3 kilometrów skręcamy w lewo i kierujemy się leśnym duktem w kierunku Piasków. Dojeżdżamy nim do ulicy Smukalskiej, którą jedziemy aż do autobusowej pętli, gdzie odbijamy w ulice Biwakową i nią dojeżdżamy do Janowa. Tam po przejechaniu mostu przez Brdę wjeżdżamy w asfaltówkę, prowadzącą do Bożenkowa, z którego jedziemy do Samo-ciążka. Lepiej jednak w Bożen-kowie zjechać z asfaltu do lasu i do Samociążka dotrzeć leśną ścieżką - tak będzie bezpieczniej.
W Samociążku warto zrobić sobie przerwę i obejrzeć elektrownię wodną z imponującym systemem rur, którymi woda pokonuje 26 metrów różnicy wysokości. By dotrzeć do tej hydrotechnicznej ciekawostki, należy zjechać ze ścieżki rowerowej w brukowaną drogę i pokonać dwukilometrowy pieszy czarny szlak. Z Samociążka niebieski rowerowy szlak prowadzi w kierunku Koronowa. Ten odcinek jest dość trudny do pokonania, bo wiedzie piaszczystą leśną drogą.
Miasto z bogatą historią
Samo Koronowo jest miasteczkiem z wielowiekową historią (prawa miejskie nadano w 1368 roku), gdzie znajdziemy interesujące zabytki: pocysterski zespół z gotycką bazyliką, kościół pw. św. Andrzeja z XIV wieku, rynek z XIX-wieczną zabudową czy XIX-wieczną synangogę i dawny cmentarz żydowski. Na okalających miasto skarpach znajduje się Park Grabina, a w nim punkt widokowy z widokiem na Koronowo. Opuszczamy malownicze miasto, kierując się na Pieczyska, jednak nie skręcamy w lewo do tej miejscowości, ale jedziemy prosto, przez most, skręcając w lewo do Nowego Jasińca, do którego docieramy po przejechaniu około 6 km. Tu warto rzucić okiem na dawną karczmę i starą kuźnię. Przed samą miejscowością znajdują się ruiny średniowiecznego zamku nad jeziorem - przystanek obowiązkowy dla miłośników historii. Nieopodal znajdują się „Dęby Wyczółkowskiego”, w cieniu których tworzył mistrz. Z Nowego Jasieńca jedziemy asfaltem, kierując się na Serock. Droga wiedzie wzdłuż jezior aż do skrzyżowania przed Świekatowem, gdzie skręcamy w lewo w kierunku Janiej Góry. Pedłaujemy dalej w kierunku Zalewu Koronowskiego i podziwiamy lasy należące do Borów Tucholskich. Docieramy do Klonowa, a następnie do Bysławka i Szumiącej. Tu, niestety, szlak prowadzi ruchliwą trasą do Tucholi, ale wcześniej skręcamy w starą, popękaną asfaltową drogę, prowadzącą do leśniczówki Świt, znajdującej się już na obszarze Tucholskiego Parku Krajobrazowego. To znane miejsce nie tylko miłośnikom rowerów, ale i kajaków. Tu znajduje się bowiem pole namiotowe, przystanek dla spływających Brdą kajakarzy.
Kolejny przystanek na zwiedzanie
Jadąc dalej, docieramy do Tucholi. To kolejne miasto - dawna osada handlowa - które warte jest zwiedzenia: średniowieczny układ ulic, pozostałości muru obronnego, XIX-wieczny cmentarz, nekropolie, na których spoczywają jeńcy wojenni czy kościół poewangelicki pw. św. Jakuba Apostoła z XIX wieku. W samej Tucholi zachowało się kilka budynków z końcówki XIX wieku (dworzec kolejowy, technikum leśne, szkoła...), które warto zobaczyć. Wyjeżdżamy, kierując się ulicami Nowodworskiego, Warszawską i Podmiejską i kierujemy się do Gołąbka, gdzie znowu wjeżdżamy w leśne ostępy. Szlak odtąd prowadzi wzdłuż Brdy. Z rowerowego siodełka oglądamy bogactwo Borów Tucholskich: rezerwaty przyrody, ścieżki dydaktyczne, park dendrologiczny... Po drodze w leśniczówce w Woziwodzie koniecznie trzeba zwiedzić tamtejszą Izbę Przyrodniczą, a dalej - w Fojutowie - akwedukt. Po drodze znajduje się również piękny odrestaurowany dworek (miejscowość Brda), i stare młyny (w Nadolniku i Nowym Moście). Pedałując dalej, żegnamy nasze województwo i wjeżdżamy na tereny należące do woj. pomorskiego.
Szlak nadal prowadzi nas wzdłuż Brdy do miejscowości Rytel i w okolicy Mylofu skręca na zachód w stronę Parku Narodowego Bory Tucholskie, przez miejscowości: Swornegacie, Funka i Czarzykowy aż do Chojnic, gdzie się kończy.