Remont drogi DW 941 do Wisły ma trwać trzy lata, a już wiosną 2019 mówi się, że będą opóźnienia
Remont drogi do Wisły rozpoczął się wiosną 2019, ale już teraz zarząd województwa przyznaje, że wykonawca na niektórych etapach ma ponad 40 dni opóźnienia! Czy przebudowa drogi w Beskidy jest zagrożona?
Sytuacja na drodze do Wisły niepokoi mieszkańców i samorządowców. Remont DW 941, który ma potrwać prawie trzy lata, czyli do 2022 roku, nie idzie tak, jak początkowo planowano. Sprawą zainteresował się wiślanin Andrzej Molin, radny sejmiku wojewódzkiego. Jak się okazuje, Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach wzywał już wykonawcę do wznowienia prac.
- Obecnie na trzech odcinkach planowanej przebudowy drogi ruch odbywa się wahadłowo, co generuje spore utrudnienia. Niestety, rzadko na tych trzech odcinkach prowadzone są prace - twierdzi Andrzej Molin.
Jak tłumaczy, często zdarza się sytuacja, że na żadnym z zamkniętych odcinków nikt nie pracuje.
- Planowany okres jest bardzo długi, to aż trzy lata. Niestety obecna intensywność prac i zaangażowanie niepokoją i stanowią obawę, że czas realizacji przebudowy może się znacznie przedłużyć - tłumaczy Molin.
Na interpelację radnego z Wisły odpowiedział już zarząd województwa. Okazuje się, że już teraz występują opóźnienia robót względem przyjętego harmonogramu.
- W zakresie wprowadzenia kolejnych dwóch etapów czasowej organizacji ruchu opóźnienie sięga 46 dni, natomiast w zakresie wykonania kanalizacji deszczowej opóźnienie wynosi 41 dni - informuje Michał Woś, członek zarządu województwa śląskiego.
W przypadku budowy mostu tymczasowego na rzece Wisła, wykonawca, konsorcjum firm M Silnice oraz IMB Podbeskidzie poinformował, że roboty wyprzedzają harmonogram. Jak przyznaje Woś, wykonawca był już wielokrotnie wzywany do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach, który naciskał na wznowienie prac na rozkopanych odcinkach.
- Należy zwrócić uwagę, że połowa czasu opóźnienia nie wynika z opieszałości wykonawcy, lecz jest związana z występującymi w miesiącu maju niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi - tłumaczy Michał Woś.
Jak się okazuje, brak rozpoczęcia kolejnych etapów jest skutkiem m.in. interwencji burmistrza Wisły, który obawiał się kolejnych ograniczeń w ruchu, bez gwarancji postępów prac na rozpoczętych już odcinkach. Na razie nie mówi się o przesunięciu terminu ukończenia przebudowy, bo dużo zależy od warunków atmosferycznych