Rekordy świata w bibliotece
W Suwałkach jest gość, który w ubiegłym roku przeczytał więcej niż jedną książkę dziennie. A przynajmniej więcej niż jedną książkę wypożyczył. Takie dane opublikowała Biblioteka Publiczna im. Marii Konopnickiej - 390 książek w ciągu roku.
Szczegóły dotyczące rekordzisty nie są znane. Nie wiadomo więc, co to za książki i dla ilu osób. Wszak można sobie wyobrazić, że dla całej, wieloosobowej, rozmiłowanej w czytaniu rodziny. Babcia, dziadek, matka, ojciec i gromadka dzieci tylko czekają, kiedy posłaniec wróci z biblioteki. I potem pochłaniają strona po stronie. A może jednak wszystko to czyta jedna osoba? Książka dziennie, jeśli człowiek nie ma niczego więcej do roboty, czemu nie.
Największym wzięciem w 2016 r. cieszyły się dwie powieści o Harrym Potterze. A zaraz potem - „Papierowe marzenia” Evansa, czyli, jak pisze wydawca, „historia o miłości i przebaczeniu, na które nigdy nie jest za późno”. Jeden z suwalskich portali internetowych wyraził nawet zdziwienie, że w czołówce brakuje „Pięćdziesięciu twarzy Greya”, które miały najwięcej czytelników w 2015 r. No właśnie, to prawdziwy skandal!
Dobrze oczywiście, że ludzie jeszcze czytają. Są jednak, niestety, takie książki, że można nawet tysiąc w ciągu roku ich pochłonąć i nie będzie miało to żadnego znaczenia, bo nic człowiekowi nie da.