Rekordy na koniec wakacji
- Spełnienie marzeń, serio! - cieszy się Kamila Pogoda. Od pięciu lat próbowała zejść poniżej trzech minut w biegu na 1000 metrów. I w środę, 31 sierpnia, się udało
Wielu medalistów mistrzostw Polski, a nawet świata wzięło udział w mityngu „Pożegnanie wakacji” w Zielonej Górze. Niemałych emocji dostarczył bieg na 1000 m, w którym wyśmienitym finiszem popisała się Kamila Pogoda (Astra Nowa Sól). Świeżo upieczona mistrzyni Polski juniorek młodszych uzyskała czas 2.58,80 i wyprzedziła Igę Jastrzębską (ZLKL Zielona Góra) - 2.59,34.
- Pięć lat próbowałam zejść poniżej tych trzech minut i w końcu się udało. Lubię biegać w taki upał. Wszyscy się śmieją, że Murzyn biały jestem - mówiła zdyszana, ale szczęśliwa Kamila. - Teraz z trenerem chcemy wybrać się do Francji na bieg uliczny. Nic wielkiego, ale może być fajnie. Przygoda, wyjazd do innego kraju.
Ze swojego wyniku zadowolony nie był za to Oskar Stachnik (Uczniak Szprotawa). Srebrny medalista mistrzostw świata juniorów wygrał pchnięcie kulą - 16,19 i rzut dyskiem - 55,68. Wyprzedził swoich klubowych kolegów. W pierwszej konkurencji Patryka Zygmunta - 15,98, a w drugiej Michała Jarmołowicza - 53,34 i ponownie Zygmunta - 50,05. - Kiepski start. Z tego, co mi się wydaje, najsłabszy w sezonie - ocenił Oskar odległość w dysku. - Nawet nie wiem, z czego to wynika, bo rzuty próbne były dalekie, technicznie też nie było najgorzej. To jest wiaderko zimnej wody po przerwie wakacyjnej. Po czterech tygodniach nicnierobienia trochę się wybija z rytmu. Ale myślę, że w następnym starcie 60 metrów będzie.
Do kompletu miotaczy Uczniaka dodajmy występ Mateusza Kwaśniewskiego. Młodzieżowy mistrz Polski wygrał wczoraj rzut oszczepem - 71,23.
Ale wróćmy na bieżnię. Natalia Kaczmarek (ALKS PWSZ Gorzów) to najlepsza w Polsce juniorka na 400 m, uczestniczka mistrzostw świata w tej kategorii wiekowej. W Zielonej Górze pobiegła jednak na 100 m - 12,68 i 100 m ppł. - 14,50. - 400 metrów? Już nie, już mam dosyć sezonu, miałam bardzo dużo startów - przyznała Natalia, która niebawem rozpocznie studia na AWF-ie we Wrocławiu (fizjoterapia). - Teraz to już taka bardziej zabawa i może jakieś poprawianie życiówek, jak się uda. Dziś jeszcze nie, ale może w jakichś najbliższych startach. Jeszcze nie wróciłam do takiej formy, żeby bić życiówki. Muszę trochę potrenować.
Jedni najważniejszą imprezę sezonu mają już za sobą, drudzy na taką czekają. Wiktoria Krasicka (AZS AWF Gorzów) szykuje się na mistrzostwa Polski młodzików, zaplanowane na 24-25 września w Słubicach. W środę była najszybsza w biegu na 80 m ppł. - 12,26. - Wiadomo, mogło być lepiej. Ale myślę, że ogólnie jest dobrze. Szybko się biega - skomentowała swój występ podopieczna trenerki Izy Zaleskiej-Posmyk. A jeśli chodzi o mistrzostwa, to... - Przede wszystkim myślę, żeby złamać 12 sekund, bo życiówkę mam 12,04. Taki rekord dałby mi dużą satysfakcję.
Z kolei do mistrzostw świata weteranów w Australii przygotowuje się Małgorzata Krzyżan (Lubusz Słubice), która w Zielonej Górze rzuciła dyskiem 41,29. - To mój pierwszy sprawdzian, jeszcze jestem w bardzo ciężkim treningu. Jestem bardzo zadowolona, nie liczyłam, że aż tak dobrze pójdzie. To bardzo dobry prognostyk w tej chwili. Formę mam mieć dopiero na początku listopada - powiedziała pani Małgorzata, kandydatka do złota w kategorii K-45.