Rekordowy rok na Ławicy, lecz to może być koniec. Pozostałe polskie lotniska teraz nam odlecą?
Chociaż rok 2018 był rekordowy na Ławicy pod względem liczby obsłużonych pasażerów, w kolejnych latach może być bardzo trudno o dalszy rozwój. Podczas gdy Ławica w tym roku będzie musiała walczyć o utrzymanie ubiegłorocznych statystyk, pozostałe polskie lotniska jeszcze bardziej nam odlecą.
– To nie może tak dalej wyglądać. Jeśli uda nam się w tym roku utrzymać liczbę pasażerów na poziomie z 2018 roku to już będzie dobrze. Ale w tym czasie inne miasta nam odlatują. Jednak one od lat traktują poważnie połączenia lotnicze, zaś oferta Ławicy jest niewystarczająca i Wielkopolanie korzystają z innych lotnisk
– opowiada poznański radny Paweł Sowa.
Czytaj też: Ławica: Z Poznania (nie) polecimy w świat
Ponad 1,85 mln – tylu pasażerów na poznańskim lotnisku obsłużono w 2017 roku. Chociaż w roku 2018 zakładano przekroczenie granicy 2 mln pasażerów, chyba nikt nie spodziewał się, że będzie ich ponad 2,4 mln (dokładne dane nie są jeszcze znane). To rekordowo wysoki wzrost oraz największa liczba pasażerów obsłużona przez jeden rok na Ławicy.
– Na pewno nie można tego pominąć i z tego bez dwóch zdań się cieszymy – mówi Paweł Sowa.
A po chwili dodaje:
– Wszystko szło bardzo ładnie, zwłaszcza na początku roku, ale coś się znowu popsuło i tego nie mogę zrozumieć.
Wiele wskazuje bowiem na to, że rok 2018 będzie ostatnim, w którym lotnisko zanotowało tak poważny rozwój, a teraz będzie nas czekała stagnacja i walka o utrzymanie obecnego poziomu.
W dalszej części artykułu dowiesz się m.in. z czego wynikają problemy poznańskiego lotniska.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień