Rozmowa z Andrzejem Gryguciem, prezesem okręgu podlaskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego.
W sobotę Pan i inni nauczyciele protestowali przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej. Był jakiś odzew ze strony MEN-u?
Zebrało się nas około 5 tys. osób, w tym ponad setka z województwa podlaskiego. Chciałbym jednak podkreślić, że celem manifestacji nie była konfrontacja, a pokazanie, jakie jest stanowisko środowiska nauczycielskiego, przekonanie ministerstwa do naszych argumentów. Ze strony pani minister nie było żadnej osoby, która przyjęłaby petycję. Złożyliśmy petycję przede wszystkim w sprawie regulacji płacowych. One są niezadowalające, te ponad 5 proc. podwyżki to kwota od 90 do 200 zł brutto, czyli ledwie przekraczająca próg inflacji. Regulacji płacowych w zawodzie nauczycielskim nie było od ośmiu lat. W tej chwili jesteśmy jedną z najsłabiej uposażonych grup zawodowych w kraju.
Z dalszej części rozmowy dowiesz się m. in.
- A co konkretnie ZNP niepokoi w programie nauczania?
- Czy był jakiś odzew ze strony MEN-u po protestach?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień