Reforma edukacji: Rodzice się jednoczą. Nie chcą takich zmian
Mieszkańcy Poznania i powiatu, którzy mają dzieci w szkołach, łączą siły. Chcą, by w obliczu zbliżającej się reformy edukacji ktoś ich w końcu wysłuchał. W tym celu powstało Poznańskie Forum Rodziców i Rad Rodziców.
- Znaleźliśmy się w sytuacji, w której fundamentalne decyzje, dotyczące edukacji naszych dzieci, są podejmowane bez naszego udziału, bez pytania nas o zdanie, bez uwzględniania zarówno naszych opinii, jak i opinii licznych ekspertów
- czytamy w oświadczeniu rodziców. - Nie dzieje się tak po raz pierwszy, ale po raz pierwszy na tak wielką skalę. Uznaliśmy, że naszym zadaniem jest zrobić wszystko, by nasz głos był jednak słyszalny i brany pod uwagę.
Poznaniacy chcą działać razem - bez względu na to, czy ich dzieci chodzą do podstawówki, gimnazjum, liceum, technikum czy szkoły zawodowej. Jak tłumaczą, tak duże zmiany powinny być poparte szerokimi konsultacjami społecznymi. Nie może być tak, że rodzice mają ograniczony dostęp do informacji na temat tego, co czeka ich dzieci.
- Skrzyknęliśmy się na facebooku. Okazało się, że wielu z nas nie godzi się na to, co dzieje się w polskiej oświacie. W ciągu miesiąca powstała nasza inicjatywa - tłumaczy Robert Ciesielski, którego syn chodzi do Gimnazjum nr 58.
Zanim zaprotestowali rodzice, na ulice Poznania wyszli już nauczyciele i młodzież. Uczniowie Gimnazjum nr 58 rok temu zbierali podpisy pod petycją do władz. Nie zostali jednak wysłuchani.
Na początek członkowie grupy chcą zorganizować spotkania informacyjne dla rodziców z jak największej liczby szkół. W planach jest też konferencja z udziałem ekspertów związanych z edukacją czy petycja do rządzących.
- Polska szkoła potrzebuje reformy, lecz nie rewolucji. Chcemy informować, jakie są zalety obecnego systemu oraz jakie będą skutki planowanych zmian. Rodzice mogą być bierni, jeśli tak zdecydują, ale powinni być świadomi
- wyjaśnia Robert Ciesielski.
Podobne inicjatywy działają już w innych polskich miastach, m.in. Krakowie, Gdańsku, Zielonej Górze i Warszawie. Założenie jest takie, by połączyły siły. - Chcemy być partnerami do rozmów z władzami miasta, a po wejściu do ogólnopolskiego Porozumienia Rad Rodziców - do władz państwa - tłumaczą poznaniacy sprzeciwiający się reformie edukacji.
W czerwcu ubiegłego roku rząd PiS zapowiedział, że chce zlikwidować gimnazja. Zastąpić je mają 8-letnie podstawówki, 4-letnie licea i 5-letnie technika. Zmiany przegłosowali już posłowie. Teraz projekt ustawy czeka na podpis prezydenta.