Rating Polski obniżony. Złoty się mocno osłabił
Agencja ratingowa Standard & Poor’s obniżyła ocenę wiarygodności Polski z pozytywnej na negatywną. To skutek zmian wprowadzonych przez PiS.
Agencja ratingowa S&P obniżyła ocenę wiarygodności dla Polski zpoziomu A- doBBB+. Złoty gwałtownie się osłabił potej decyzji. Agencja tłumaczy obniżenie ratingu ostatnimi zmianami wTrybunale Konstytucyjnym, mediach publicznych oraz służbie cywilnej.
W wyniku tej zmiany Polska spadła w ratingu S&P poniżej Curacao, Botswany, Słowenii, Litwy, Łotwy i Malty. Znaleźliśmy się na poziomie takich krajów jak: Tajlandia, Oman, Meksyk, Peru, Aruba, Hiszpania - od lat borykająca się z kryzysem - czy Islandia.
Ponadto agencja zredukowała oceny dla długoterminowych i średnioterminowych kredytów denominowanych w złotych. Rating dla średnioterminowego zadłużenia w walutach obcych pozostał na poziomie A-2.
Po zmianie ratingu mocno osłabił się złoty. Za euro trzeba było płacić niemal 4,50 zł, podczas gdy rano kurs wynosił 4,40.
Agencja podkreśla, że obniżenie ratingu Polski spowodowane jest ostatnimi zmianami legislacyjnymi wprowadzonymi przez Prawo i Sprawiedliwość w ostatnich miesiącach.
W uzasadnieniu obniżenia ratingu Standard & Poor’s napisała, że decyzja ta związana jest ze „znaczącą erozją niezależności i efektywności kluczowych instytucji, takich jak Trybunał Konstytucyjny, publiczny nadawca, które zostały osłabione w wyniku wielu legislacyjnych zmian, do których doszło po październikowych wyborach 2015 r.”.
Jako przykład S&P podaje sytuację Trybunału Konstytucyjnego, którego działania efektywne i niezależne zostały podważone - w opinii agencji - poprzez zmiany w składzie trybunału oraz procesie podejmowania decyzji.
Agencja podkreśla, że nowe prawo medialne daje rządowi rozległą władzę mianowania i kontrolowania władz i rad nadzorczych publicznych nadawców. S&P zauważa również zmianę ustawy o służbie cywilnej, która pozwala rządowi zmieniać tę służbę, co - zdaniem agencji - spowoduje erozję polskich instytucji oraz znacznie wykracza poza zmiany, jakie obiecywano w czasie kampanii wyborczej.
To wszystko - uważa S&P - doprowadzi do spadku niezależności, wiarygodności i efektywności kluczowych instytucji, a zwłaszcza Narodowego Banku Polskiego.
Autor: Maciej Badowski