Rafał Surmiak, nowy piłkarz Stali Stalowa Wola: Pucharowy mecz z Lechią Gdańsk to nagroda dla nas, ale też dla kibiców, którym się to należy

24-letni Rafał Surmiak jest pierwszym piłkarzem, który w letnim okienku transferowym trafił do 3-ligowej Stali Stalowa Wola. Z nowym zawodnikiem Stali porozmawialiśmy o zbliżającym się meczu z Lechią Gdańsk w Pucharze Polski, pobycie Rafała we Włoszech i ostatnim sezonie w Garbarni. Na koniec poprosiliśmy piłkarza o typy najbliższej kolejki 3. ligi, gr. IV.

Jesteś nowym piłkarzem Stali, ale debiut masz już za sobą. Jak odnajdujesz się w nowym zespole?
Nigdy nie miałem problemu z wejściem do nowej szatni, a do tego plusem było, że znałem kilku chłopaków, tak więc w szatni czuję się bardzo dobrze.

Po zwycięstwie w pucharze ze Skrą, teraz czeka was nagroda – mecz z Lechią Gdańsk. To dla was duże wyzwanie, ale też przeżycie, zmierzyć się z jedną z najsilniejszych polskich drużyn?
Na pewno nagroda dla nas, ale też dla kibiców, którym się to należy. To jest zawsze świetna sprawa dla każdego zawodnika z niższej ligi zagrać mecz z drużyną ekstraklasową, dlatego fajnie, że Puchar Polski daje możliwość pokazania się na tle lepszych zespołów.

Urodziłeś się w Rzeszowie, jako junior grałeś w Stali Rzeszów, Resovii czy Stali Mielec. Sentyment do tych trzech klubów pozostał? Stal Mielec i Resovia mają szanse na utrzymanie się w wyższych ligach?
W tym sezonie z Ekstraklasy i Fortuna 1 Ligi spada mniej drużyn, niż w poprzednich latach, tak więc obie drużyny nie powinny mieć problemu z utrzymaniem się w lidze, czego im życzę, bo Podkarpacie długo czekało na drużynę w Ekstraklasie. Jeśli chodzi o sentyment, to jestem wychowankiem Resovii i do tego klubu zawsze będzie największy. Ale z każdego awansu podkarpackich drużyn się cieszę i oby piłka w naszym regionie się rozwijała.