- Walka o awans do play-offów cały czas trwa. Wierzymy w to, że zła karta się odwróci i zaczniemy wygrywać - mówi Rafał Krupa, piłkarz ręczny SPR-u Stali Mielec. Jego drużyna notuje w tym roku kalendarzowym wyjątkowo kiepską serię meczów bez wygranej.
To pod okiem trenera Piotra Przybeckiego (trenera Orlen Wisły Płock i reprezentacji Polski) na dobre zaistniałeś w PGNiG Superlidze. Wtedy jeszcze w barwach Śląska Wrocław. Dziś ty grasz w Stali, on trenuje Wisłę. W środę spotkaliście się w meczu ligowym po przeciwnych stronach barykady. Takie mecze są dla ciebie szczególnie ważne?
Bez wątpienia trener Piotr Przybecki miał duży wpływ na mój rozwój jako zawodnika. Wskazał ścieżki, którymi powinienem podążać, jeśli chcę stawać się coraz lepszy. Nawet nie chodzi tu głównie o sprawy stricte sportowe, bo trener Przybecki bardzo duży nacisk kładł na mentalność. Spotkania z nim zawsze są miłe. Na mecze z kolei zawsze wychodzą z nastawieniem, jak na każdy inny. Chce zagrać najlepiej jak potrafię i dać z siebie sto procent. Gdy wychodzę na mecz, liczy się tylko moja drużyna.
W wywiadzie o:
- Pracy z Piotrem Przybylskim
- o tym jaki wpływ wywarł na jego karierę
- sytuacji Stali Mielec w lidze
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień