Radny Czeluśniak: PiS odbierze 500+ w paliwie
Jasielski radny nie ma wątpliwości, że nowy podatek paliwowy to sposób rządzących na wyciągnięcie pieniędzy od polskich rodzin.
- Polacy nie są tak głupi, jak się niektórym politykom wydaje, i zauważą, iż 500+ rozdane jedną ręką, teraz ma być odebrane drugą w cenie paliwa. To manipulacja: daliśmy wam 500 złotych, ale musimy je odebrać w cenie paliwa, żeby samorządowcy mieli za co budować drogi. Apeluje do posłów PiS z Podkarpacia o wycofanie się z tego projektu ustawy - grzmi Krzysztof Czeluśniak, jasielski radny.
Apel radnego Czeluśniaka to efekt przygotowanego przez PiS, poselskiego projektu ustawy o powołaniu Funduszu Dróg Samorządowych. Ma on być finansowany z pieniędzy, jakie uda się zebrać od kierowców w wyniku podwyższenia opłaty paliwowej o 20 groszy na litrze. Oznacza to, że po doliczeniu podatku VAT paliwa podrożeją o 25 groszy. Dzięki temu do budżetu państwa z tytułu opłaty paliwowej ma wpłynąć rocznie więcej o około 5 mld zł. Połowa tej kwoty ma trafić do Krajowego Funduszu Drogowego, z którego finansuje się budowę dróg krajowych. Pierwsze czytanie projektu odbyło się w Sejmie w środę.
Jednym z najbardziej zagorzałych zwolenników wprowadzenia opłaty jest podkarpacki poseł PiS - Bogdan Rzońca. Podczas gorącej debaty przy Wiejskiej przekonywał, że na polskich drogach ginie zbyt wiele ludzi, dlatego pieniądze na remonty są bardzo potrzebne. - Odpowiadamy w ten sposób na apel samorządowców. Mówią, że budujemy autostrady, a drogi w gminach się sypią. W niektórych mamy już do czynienia z wykluczeniem komunikacyjnym. Tylko w 2015 roku koszty wypadków na polskich drogach wyniosły 48 mld zł – mówi poseł Rzońca.
Dlaczego mają je finansować kierowcy? – Bo w krajach rozwinięty jest zasada, że kto więcej korzysta, ten więcej płaci – mówi poseł Rzońca. Ale jego zdaniem wzrost cen paliw nie jest przesądzony. - Uszczelniliśmy system podatkowy, walczymy z mafią paliwową. Nasze koncerny, Lotos i Orlen mają dzięki temu większe zyski, dlatego liczę, że nie podniosą cen – dodaje.
Przyznaje jednak, że obie spółki działają na zasadach rynkowych i posłowie nie mają na nie bezpośredniego wpływu. - Niestety, ale jeśli ta opłata zostanie podniesiona, od podwyżek cen raczej nie będzie ucieczki. Marże na stacjach są tak niskie, że sprzedawcy nie będą w stanie w żaden sposób ukryć tej opłaty i przeniosą ją bezpośrednio na kierowców – nie ma wątpliwości dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z e-petrol.pl.
Poseł Rzońca z pomysłu nie zamierza się wycofywać. Z oceną pomysłu proponuje zaczekać do października, kiedy fundusz zacznie obowiązywać. Czy może obiecać, że jeśli jego przypuszczenia się nie sprawdzą i paliwa podrożeją, złoży wniosek o wycofanie się ze zmian?
- Gdyby to tylko ode mnie zależało, moglibyśmy na ten temat rozmawiać. Ale to decyzja całego parlamentu, więc nie mogę tego obiecać – ucina.
Radny Czeluśniak jest przekonany, że mieszkańcy Jasła nie podzielają poglądów posła Rzońcy. Zapowiada, że jeśli będzie to konieczne utworzy ruch obrońców 500+.
- By pokazać lokalnym politykom, że głęboko rozmijają się z poglądami swoich wyborców – zapowiada Krzysztof Czeluśniak.
- Głosy opozycji o finansowaniu w ten sposób programu 500+ to absurd – odpowiada poseł Rzońca.