Radni PiS chcą, by prezydenta Białegostoku prześwietliła Najwyższa Izba Kontroli. Za dodatki specjalne
Można to traktować w kategorii donosu na własne miasto – mówi prezydent Tadeusz Truskolaski.
PiS idzie za ciosem. W zeszłym tygodniu radni tej formacji zorganizowali konferencję, podczas której żądali zwrotu dodatków. Teraz chcą, by prezydenta prześwietliła Najwyższa Izba Kontroli. Taki wniosek został głosami PiS przyjęty na ostatnim posiedzeniu komisji rewizyjnej. NIK miałby zbadać legalność, gospodarność i rzetelność dodatków specjalnych przyznanych od 1 kwietnia 2009 roku do 31 stycznia 2016. Komisja prosi, by prezes NIK wszczął kontrolę z własnej inicjatywy.
– To próba wykorzystania państwowej instytucji do realizacji celów politycznych. I znak że rozpoczyna się kampania wyborcza – uważa Tomasz Janczyło z PO.
W dalszej części artykułu dowiesz się m. in.:
-
o jaki dodatek chodzi
-
co wcześniej stwierdziła RIO
-
jak działania PiS komentuje prezydent Białegostoku
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień