Przyszły do nas wiosna i słońce. Trochę zostaną z nami
W sobotę na termometrach było nawet 11 stopni Celsjusza, dziś - 14, a w słońcu nawet do 20. To już prawdziwa wiosna i akurat na Wielkanoc.
- Pogoda upiększy nam święta. Będzie słonecznie, bez deszczu. Niewielkie opady pojawią się w nocy w niedzielę i w poniedziałek, ale trochę kropel nie zaszkodzi, bo powietrze oczyści się nieco z wszelkich pyłów - mówi bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk. - Będzie ciepło, w słońcu przez kilka następnych dni może być nawet do 20 stopni.
Niestety, noc z soboty na niedzielę i poranek będą z przymrozkiem. Nad ranem możliwe są lokalne mgły, które utrudnią kierowcom jazdę poza miastem.
Z parasolem nie warto zaś rozstawać się w naszym regionie od poniedziałku do następnej soboty. Zmianom ciśnienia towarzyszyć będą bowiem przelotne opady. Deszczu ma w sumie spaść w najbliższym tygodniu na południu i w centrum regionu około 10 mm na każdy metr kwadratowy i aż do 22 mm na północy. To może nieco złagodzić skutki panującej od kwietnia ubiegłego roku suszy glebowej i hydrologicznej. Cały czas będzie jednak ciepło - najcieplej w piątek, 1 kwietnia. Tego dnia może być od 15 do 17 stopni, i to w cieniu.
- Taką pogodę sprowadza do nas niż znad Morza Północnego - wyjaśnia Bogdan Bąk. - O tej porze roku nad tym akwenem jest stosunkowo ciepło i wilgotno. Stąd taka właśnie teraz jest aura na Kujawach i Pomorzu.
- Tak, ale cyrkulacja powietrza zmieni się zaraz na bardziej południową i właśnie dlatego zrobi się jeszcze cieplej - dodaje toruński synoptyk Rafał Maszewski, autor strony internetowej www.pogodawtoruniu.pl. - Będzie do nas napływać powietrze z południowo-zachodniej części Europy.
Niestety, już w sobotę, 2 kwietnia nad Polskę dotrze wyż skandynawski, co prawda słoneczny i suchy, ale znacznie chłodniejszy. Poczujemy powiew powietrza znad Morza Norweskiego.
Temperatura w najcieplejszym momencie dnia spadnie do 7, a nawet 5 stopni, a nocami będą nawet przymrozki do minus trzech kresek.
- I tak zapewne będzie aż do końca drugiej dekady kwietnia, a zatem nie warto jeszcze chować głęboko ciepłych kurtek i czapek - dodaje Rafał Maszewski. - Jednak to wciąż będzie znany ze swych kaprysów kwiecień, więc trudno się temu dziwić. W trzeciej dekadzie tego miesiąca z południa naszego kontynentu napłynie fala znacznie cieplejszego powietrza. To już na pewno będzie wiosna, a nawet coś więcej.
Zarówno toruński, jak i bydgoski synoptyk zastrzegają wszak, że jest to długoterminowa prognoza, a takie obarczone są zawsze dużym prawdopodobieństwem błędu.