Przyspiesza karuzela ze stołkami w urzędach w regionie
Są już zwolnienia w regionalnych agendach rolnych i w skarbówce. W urzędzie wojewódzkim zmiany mogą się zacząć w tym miesiącu.
Po wielkiej czystce na szczytach władzy i w mediach publicznych w przyszłym tygodniu rozpocznie się wymiana kadr w służbie cywilnej. Pracę stracą naczelnicy i dyrektorzy centralnych urzędów. Szacuje się, że może to być nawet 1600 osób.
Nowe przepisy wchodzą w życie 23 stycznia. Posady obecnych wysokich urzędników państwowych nie będą obsadzane w drodze konkursów, ale zostaną oni powołani przez ministrów. Nie będzie już wymogu 5-letniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym. W tegorocznym budżecie przewidziano też podwyżki dla urzędników - łącznie ponad 400 mln zł. Jak można się było spodziewać, czystka dotarła już do niektórych agend rządowych regionu. W miniony piątek ze stanowiskiem dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa żegnał się Andrzej Owczarz. Został odwołany dzień wcześniej. - Od wielu lat jestem związany z agencją i chciałbym nadal tu pracować - stwierdził.
Z kolei już 10 grudnia minionego roku Edyta Zakrzewska przestała być dyrektorką bydgoskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych. Nie straciła jednak pracy w agencji - przeniesiono ją do sekcji w Łysomicach.
Utraty stanowiska spodziewa się także Tadeusz Zaborowski, dyrektor bydgoskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego: - Na razie moje odwołanie zostało przesunięte w czasie, ponieważ jestem radnym wojewódzkim i potrzeba opinii sejmiku.
Wymianę kadr rozpoczęto także w skarbówce. Marcin Łoboda został odwołany ze stanowiska dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy. Taką decyzję podjął 29 grudnia Paweł Szałamacha, minister finansów.
- Nie znamy powodów odwołania dyrektora Łobody - informuje Maciej Cichański, rzecznik Izby Skarbowej w Bydgoszczy. Już wiemy, kto go zastąpi - to Andrzej Robakowski, długoletni pracownik IS.
To już drugi taki ruch kadrowy w tym miesiącu w Kujawsko-pomorskiem. W połowie grudnia również Paweł Szałamacha odwołał ze stanowiska Zbigniewa Stawickiego, dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy. Jego obowiązki przejęła Ewa Stelmaszyk. Stawicki pozostał w urzędzie na stanowisku inspektora kontroli skarbowej.
Na razie nic się nie dzieje w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim, ale zmiany mogą się rozpocząć już pod koniec stycznia. Jarosław Jakubowski, rzecznik prasowy wojewody Mikołaja Bogdanowicza, informuje, że obecnie trwa audyt w poszczególnych wydziałach.
- Wyniki oceny przedstawimy 21 stycznia, na naradzie wojewodów w Warszawie. Zatem pierwszych decyzji można się spodziewać po tym terminie - wyjaśnia Jakubowski.
W skład organów podlegających bezpośrednio wojewodzie wchodzą m.in. inspektoraty ochrony środowiska, inspekcji handlowej, nadzoru budowlanego, ochrony zabytków, urząd statystyczny i kuratorium. Wojewodzie podlega też Komenda Wojewódzka Straży Pożarnej w Toruniu. Mł. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzecznik prasowy komendy, twierdzi, że nie słyszała o żadnych zmianach kadrowych. Barbara Ptaszyńska, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy, też uspokaja: - Podlegamy prezesowi GUS i dopóki on jest szefem, nic się nie zmieni. Pełniąca obowiązki kujawsko-pomorska kurator oświaty Jolanta Metkowska wyjaśnia, że zgodnie z procedurą wojewoda ogłasza konkurs na to stanowisko.