Przestępcy atakują w internecie!
Uczniowie gimnazjum na Retkini założyli na popularnym portalu internetowym konto koledze z klasy, wykorzystując jego imię i nazwisko. Zaczęli też zamieszczać memy ośmieszające kolegę.
Pokazywali m.in. na zdjęciach, że się nie myje i wokół niego roztacza się nieprzyjemny zapach. Do konta zaczęli też dołączać inni internauci. W sumie było ich ponad trzystu. Oni także zaczęli naśmiewać się z ucznia.
- Gdy rodzice zgłosili się na policję, chłopak był już tak zastraszony, że bał się chodzić do szkoły. Drwionotam z niego i robiono mu zdjęcia, żeby go jeszcze bardziej ośmieszyć - mówi mł. asp. Jakub Wilczek z Komendy Miejskiej Policji, jeden z prelegentów konferencji naukowej poświęconej cyberprzestępczości, która wczoraj odbyła się w Społecznej Akademii Nauk.
Policjanci już po trzech dniach śledztwa ustalili autorów tego paskudnego żartu. Sprawa trafiła do sądu, który objął nastolatków dozorem kuratora i nakazał im przeprosić kolegę.
Z policyjnych statystyk wynika, że każdego miesiąca zgłaszanych jest na policję co najmniej kilkanaście przestęstw popełnianych za pośrednictwem internetu. Dotyczą m.in. gróźb karalnych, znieważania, także na tle narodowościowym, włamań na pocztę internetową, oszustw, podszywania się w sieci pod inne osoby, z wykorzystaniem fotografii pokrzywdzonych i danych personalnych.
Ostatnio łódzcy policjanci zatrzymali 44-letniego mieszkańca Wrocławia, który za 2 tys. zł. sprzedał za pośrednictwem portalu internetowego mieszkańcowi Łodzi telefon komórkowy. Przesyłkę 44-latek wysłał za pobraniem pocztowym. Kiedy pokrzywdzony ją otworzył w paczce był tylko kabel do telefonu. Mężczyzna powiadomił policję. Funkcjonariusze szybko zablokowali transfer pieniędzy i ustali nadawcę.
Konferecja została zorganizowana przez Społeczną Akademię Nauk i Komendę Miejską Policji. Dyskutowano jak rozpoznawać i przeciwdziałać cyberzagrożeniom, m.in. związanych z wykorzystaniem narzędzi teleinformatycznych, aktywności nastolatków w cyberprzestrzeni, uzależnieniu od internetu, współpracy pedagogów i rodziców z policją.