Przerwana improwizacja Mieczysława Kosza
Mieczysław Kosz - dla przeciętnego Kowalskiego to nazwisko dość enigmatyczne, dla fanów jazzu stanowi uosobienie pianisty, którego eksplodujący talent przerwała tragiczna śmierć w 1973 r.
Jeśli na przestrzeni lat wspomnienie Kosza gdzieś się przewijało, to wyłącznie w wąskiej koterii jazzowej.
Teraz pamięć o pianiście przywraca reżyser Maciej Pieprzyca filmem „Ikar. Legenda Mietka Kosza”, wyprowadzając go tym samym z otchłani niebytu wprost na salony popkultury.
Premiera już 18 października, warto zatem poznać historię genialnego artysty.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień