
Pracownicy jednego z zielonogórskich klubów malucha powiedzieli: dość! Zdecydowali się nie przyjmować przeziębionych dzieci. Okazuje się, że problem jest nagminny. Rodzice podrzucają placówkom chore maluchy. A przedszkola zostają z kłopotem i zagrożeniem masowych przeziębień...
- Drodzy rodzice! Informujemy, że od 2 października do odwołania nie będziemy przyjmowały dzieci z katarem, kaszlem itp. Nauczycielki to też ludzie i zachorować mogą! – taki komunikat pojawił się na stronie zielonogórskiego Klubu Malucha Ciuchcia. – Prowodyrem byłam ja – mówi szczerze Agnieszka Klukowska, dyrektorka placówki.
- Rodzice zostawiają chore maluchy w przedszkolach.
- Placówki mówią: dość!
- Co na to kuratorium oświaty?
CZYTAJ WIĘCEJ:
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień