Prowadzenie biur parlamentarzystów. Kasa dla posłów czy pracowników biur?
Pieniądze powinny pójść na ważniejsze cele - mówi Adam Andruszkiewicz z Kukiz`15.
Podobnie jak poseł Kukiz ’15 uważa drugi sejmowy debiutant z Podlaskiego - Krzysztof Truskolaski z Nowoczesnej. Ale już Bożena Kamińska (PO) i Dariusz Piontkowski (PiS) są zdania, że podniesienie od stycznia o tysiąc zł miesięcznie ryczałtu na prowadzenie biur parlamentarzystów to dobre rozwiązanie. Wcześniej było to 13 200 zł. Teraz - 14 200 zł, czyli o 7,5 proc. więcej.
- Kukiz’15 opowiada się za bardzo racjonalnym wydawaniem środków publicznych - tłumaczy Andruszkiewicz. - A zawsze znajdzie się wiele ważniejszych celów niż finansowe zasilanie parlamentarzystów. Do tej pory mieliśmy na prowadzenie biur o tysiąc złotych mniej i wystarczało. Dalej też byśmy sobie poradzili.
Z kolei Truskolaski uważa, że jeśli poseł dobrze gospodarował kwotą, która była do tej pory, to nie miał problemów z utrzymaniem biura.
- To zbędne podnoszenie kosztów funkcjonowania parlamentu i niepotrzebny wydatek publicznych pieniędzy, które mają służyć wszystkim obywatelom - podsumowuje.
Podejrzewa przy tym, że marszałek Sejmu chciał w ten sposób wynagrodzić posłom PiS brak podwyżki uposażeń. A że nie mógł podnieść wydatków na biura parlamentarzystom tylko jednej partii, to tysiąc zł otrzymali wszyscy.
W ub.r. posłowie PiS chcieli podnieść uposażenia parlamentarzystom i członkom rządu, ale pomysł został szybko utrącony przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Dariusz Piontkowski z PiS przypomina jednak, że pieniędzy na prowadzenie biura żaden poseł nie może włożyć do własnej kieszeni i musi się z nich skrupulatnie rozliczyć. Może za nie utrzymywać pracowników, zamawiać ekspertyzy, kupować materiały biurowe, opłacać czynsz czy rachunki telefoniczne.
- Najbardziej skorzystają na tym ludzie, których zatrudniamy - zapewnia.
O kosztach osobowych mówi również Bożena Kamińska z PO.
Z budżetu państwa na biura poselskie i senatorskie trzeba będzie przeznaczać o ponad pół miliona zł miesięcznie więcej niż dotychczas.