Promocja wśród śledzi i mew [Felieton Jerzego Witaszczyka]
Trudno nie przyznać racji posłance Krystynie Pawłowicz, która krytykuje Polską Fundację Narodową (PFN) za to, że dla promowania 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości wywaliła miliony na zakup jachtu i wywali kolejne na rejs dookoła świata.
Posłanka stwierdziła: - To ryby i ptaki mają poznawać Polskę w czasie tego rejsu?
Tu zauważmy, że PFN dotują państwowe spółki. Można więc stwierdzić, że trwonione są publiczne, czyli nasze pieniądze!Nie pierwszy raz.
Nie pierwszy też raz rację ma posłanka Pawłowicz. Zapewne mając na uwadze, że praca uszlachetnia, skomentowała na początku marca zbiórkę pieniędzy na niezłomnego obrońcę demokracji Mateusza Kijowskiego. Bez zbędnych ceregieli doradziła mu: - Do roboty, leniu śmierdzący!