Prokurator Parchimowicz o tzw. ustawie kagańcowej: - Ta władza nie lubi się cofać [rozmowa]
- Kowalski, który wobec którego zapadnie wyrok korzystny, czy nie zawsze będzie żył w niepewności, bo orzeczenie nie będzie miało trwałej mocy prawnej - mówi Krzysztof Parchimowicz, prezes Stowarzyszenia Lex Super Omnia o tzw. ustawie dyscyplinującej zakładającej karanie sędziów za pytanie o, m.in. o legalność Krajowej Rady Sądownictwa.
Jak prokuratorzy oceniają polecenie Prokuratora Krajowego, który wyprzedzając przyjęcie nowych przepisów w sprawie sądów, nakazuje śledczym składać wnioski o wyłączanie sędziów ze spraw, w których orzekają?
Polecenie Prokuratora Krajowego wpisuje się w serię zachowań Prokuratora Generalnego i jego zastępców, które zmierzają do podważenia autorytetu sądów powszechnych, Sądu Najwyższego.
Sądzi pan, że rząd wycofa się z tych zmian, kiedy upomną się o to instytucje Unii Europejskiej?
W całości władza się z tego na pewno nie wycofa. Władza nie lubi używać biegu wstecznego. Może dokona jakiejś korekty, by finalnie oświadczyć, że przecież wszystko jest w porządku, bo wysłuchano uwag.
Zapraszamy do czytania pełnej wersji rozmowy z Krzysztofem Parchimowiczem, prezesem Stowarzyszenia Lex Super Omnia.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień