Proces 51-letniego Roberta W., który oblał kwasem 40-letnią kobietę, zaczął się wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Oskarżony został przywieziony z aresztu w Piotrkowie Trybunalskim.
Był ubrany w czerwony kombinezon, przeznaczony dla aresztantów i więźniów uznanych za niebezpiecznych. Jego obrońca oświadczył, że Robert W. nie jest w stanie uczestniczyć w procesie, bo źle się czuje. Robert W. potwierdził, że wystąpiły u niego objawy choroby Parkinsona - ma kłopoty z mówieniem, jąka się, a wcześniej dostał drgawek. Takie symptomy wywołał zaaplikowany mu zastrzyk. Kolejnego nie dostał i czuje się już lepiej. Co prawda nadal trudno mu się wysławiać, ale nie chciał, by rozprawę odroczono. Jednak część procesu, w której Robert W. składał wyjaśnienia, została utajniona. Za zamkniętymi drzwiami będzie też zeznawać poszkodowana Katarzyna D.
Tragedia rozegrała się napiątym piętrze Sądu Rejonowego Łódź-Śródmieście przy al. Kościuszki. 22 sierpnia ubiegłego roku miała tam odbyć się rozprawa przeciwko Robertowi W., który nękał, śledził sąsiadkę Katarzynę D., projektantkę mody. Ta nie chciała utrzymywać z mężczyzną żadnych kontaktów. Mimo to wysyłał jej obraźliwe maile i SMS-y, telefonował, zamieszczał komentarze w internecie. Prześladowana kobieta miała dość prześladowcy, zdecydowała się skierować sprawę o stalking do sądu.
Gdy siedziała przed salą rozpraw, Robert W. podszedł i chlusnął jej w twarz kwasem siarkowym, który udało mu się wnieść w słoiku po kawie dobudynku sądu. Kobieta została ciężko poparzona. Trafiła do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, gdzie przeszła wiele operacji. Skutki oblania kwasem o stężeniu co najmniej 80 proc. są straszliwe - oparzenia drugiego i trzeciego stopnia twarzy, oczu, szyi, tułowia, rąk. Kobieta została trwale oszpecona, nie może pracować.
Początkowo prokuratura postawiła Robertowi W. zarzut usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ale potem zmieniła na usiłowanie zabójstwa.
Stalking - termin pochodzi z języka angielskiego, oznacza „podchody” lub „skradanie się”. Pod koniec lat 80. XX wieku stalking zyskał dodatkowe negatywne znaczenie. W polskim kodeksie karnym stalking został zdefiniowany jako uporczywe nękanie, powodujące uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotne naruszenie prywatności. Stalking jest często powiązany z czynami karalnymi, takimi jak obraza i zniewaga, zniszczenie mienia, przemoc domowa. Od 6 czerwca 2011 r. stanowi przestępstwo, zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat.