O milion złotych chce zwiększyć w tym roku budżet na remonty dróg i chodników.
W poniedziałek, podczas cotygodniowej konferencji prasowej prezydent Robert Biedroń zapowiedział, że zamierza wystąpić do Rady Miejskiej z wnioskiem o zwiększenie o blisko 10 procent planu budżetowego na ten cel. Potem dodał, że wydatki na remonty dróg i chodników chce także podnosić w kolejnych latach, bo od 2012 roku środki na ten cel co roku były obniżane.
- Zgodnie z obietnicą, którą dałem kilka miesięcy temu, zamierzam to zmienić. Wygenerowałem już więcej pieniędzy na remont chodników i radni się na to zgodzili. Teraz kolejna dobra informacja, że jeszcze o milion złotych zwiększymy budżet na ten cel - mówił prezydent Biedroń.
Jednocześnie dodał, że te pieniądze będą pochodzić z oszczędności wygenerowanych w minionych latach, choć większość z nich prezydent przeznacza na spłatę miejskiego zadłużenia. Już spłacono 52 miliony złotych.
- Spłacamy dużo więcej, niż zaplanowaliśmy, bo nadwyżka operacyjna sprawi, że będziemy mogli sięgać po środki zewnętrzne, a miasto będzie miało lepszą kondycję w przyszłości - wyjaśniał dziennikarzom prezydent Biedroń.
Prezydent mówił o tym w charakterystycznym dla siebie optymistycznym tonie. Jakby w ogóle nie wiedział o dramatycznej sytuacji miejskich dróg i brakach finansowych sygnalizowanych przez kierownictwo Zarządu Infrastruktury Miejskiej, o czym pisaliśmy kilkakrotnie.
Zgodnie z planem budżetowym, w tym roku Zarząd Infrastruktury Miejskiej na bieżące utrzymanie dróg otrzymał ok. 1,6 miliona zł. Większość tych pieniędzy już wydano. Na naprawy dróg miejskich pozostało już tylko 400 tys. zł. Na co będą przeznaczone dodatkowe pieniądze?
- Na razie trudno mi o tym mówić, bo muszę zobaczyć, czy radni dadzą te pieniądze na bieżące utrzymanie, czy też na inwestycje - mówi Jarosław Borecki, dyrektor ZIM. Tymczasem wg ZIM na naprawę czeka około 400 odcinków ulic w mieście, w sumie chodzi o ponad 74 kilometry.