Prehistorycznego głowonoga zobaczysz na parapecie dworca w Przemyślu albo w kościele w Jarosławiu
Marcin Pałdyna z Sanoka potrafi wypatrzeć ślady prehistorycznych głowonogów tam, gdzie zwykły obserwator ich nie dostrzega. Choćby na podłodze kościoła ojców Franciszkanów w Jarosławiu, albo na parapecie dworca w Przemyślu.
Dowody na to jak fascynująca jest bardzo odległa historia naszej planety, są obok nas, mimo że na pierwszy rzut oka ich nie widać. Każdy z nas mógł wiele razy spoglądać na prehistoryczne organizmy, sęk w tym, że nie wiedzieliśmy, na co patrzymy. By zobaczyć skamieniałości organizmów, które żyły setki milionów lat temu, wcale nie musimy grzebać łopatką na wykopaliskach, albo iść do muzeum. Wystarczy pójść na dworzec, do urzędu czy kościoła.
W dalszej części przeczytasz:
- w jakich "dziwnych" miejscach amator paleontolog z Sanoka wypatrzył prehistoryczne głowonogi
- czego możemy dowiedzieć sie o naszym regionie dzięki takim obserwacjom
- gdzie Marcin Pałdyna dzieli się swymi obserwacjami
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień