Prawie gotowi na przyjęcie papieża [WIDEO]
Światowe Dni Młodzieży. Dotychczas zarejestrowało się niespełna 600 tys. pielgrzymów. Mimo to Kościół spodziewa się ok. 2 mln osób.
Do 15 maja mają być znane ostateczne plany zabezpieczenia Światowych Dni Młodzieży. Ale w sobotę szefowa rządowego zespołu ds. organizacji tego wydarzenia Beata Kempa oraz wojewoda małopolski Józef Pilch przedstawili w Krakowie obecny stan przygotowań.
Według wojewody służby odpowiedzialne za organizację ŚDM przygotowane są już na 80 proc. Plany zapewnienia bezpieczeństwa, opieki medycznej oraz organizacji ruchu w Krakowie i Małopolsce zatwierdził już rząd. Ale nadal nie wszystko jest dopięte na ostatni guzik.
autorka: Joanna Urbaniec
Apel o noclegi
Wielką niewiadomą nadal jest liczba uczestników ŚDM. Jeszcze niedawno mowa była o 2,5 mln pielgrzymów. Dziś Kościół zakłada, że na kulminacyjne uroczystości w podwielickich Brzegach przybędzie ok. 2 mln ludzi.
Tymczasem dotychczas zarejestrowało się niespełna 584,5 tys. pielgrzymów. - Zawsze na Światowe Dni Młodzieży rejestruje się jedna trzecia tych, którzy ostatecznie na nie przyjeżdżają - tłumaczy ksiądz Adam Parszywka z Komitetu Organizacyjnego ŚDM.
Na dzisiaj organizatorzy mają problem z zapewnieniem noclegów wszystkim zarejestrowanym uczestnikom. Osoby prywatne, szkoły, hotele i hostele gotowe są przyjąć ok. 250 tys. osób. A potrzeba jeszcze co najmniej 150 tys. łóżek. - Dlatego nadal apelujemy o przyjmowanie pielgrzymów - mówi ks. Parszywka.
Część uczestników będzie spać w namiotach wojskowych. Żołnierze mają ich ustawić aż 5 tysięcy! Pielgrzymi będą spać nie tylko w samym Krakowie i jego okolicach, ale też w diecezjach tarnowskiej, katowickiej oraz kieleckiej.
Zagrożenia
Nawet jeśli pielgrzymów będzie mniej niż pierwotnie zakładano, to i tak nie da się uniknąć utrudnień. Pierwsze ograniczenia w ruchu pojawią się już 23 lipca, czyli na trzy dni przed oficjalnym rozpoczęciem. Potem z dnia na dzień będzie ich coraz więcej.
Wstępne plany zakładają, że najwięcej ludzi będzie przemieszczać się pieszo. I to założenie raczej się nie zmieni. Miejska komunikacja, mogąca przewieźć w ciągu godziny do 57 tys. pasażerów, będzie tylko uzupełnieniem. O korzystaniu z prywatnych samochodów lepiej zapomnieć. I to nie tylko ze względu na tłumy ludzi idących ulicami. Część jezdni zostanie zamieniona w parkingi dla autokarów, których do Krakowa może przyjechać nawet 15 tys. A dla chcących ominąć Kraków zostaną przygotowane trasy objazdowe nawet w odległości 60 km od naszego miasta.
Większy kłopot będzie wtedy, gdy koniec lipca okaże się deszczowy, bo wtedy łąki w podwielickich Brzegach nie będą w stanie przyjąć pielgrzymów. Wojewoda Pilch nie kryje, że wtedy może dojść do przeniesienia głównych uroczystości na krakowskie Błonia.
Ale policja przygotowuje się też na inne zagrożenie. Chodzi o wprowadzanie do obiegu podrabianych pieniędzy, także obcej waluty. - To może nie jest największe zagrożenie, ale będą tu ludzie ze 177 krajów, pojawią się nie tylko dolary i euro, pokusa, by oszukać innych będzie duża - mówi insp. Tomasz Miłkowski, komendant małopolski policji.
Specustawa to nic nowego
- Mamy jasny przekaz: kochani, jest bezpiecznie - zapewnia Beata Kempa. - Zapraszamy wszystkich na spotkanie z Ojcem Świętym - dodaje. Jej zdaniem zapewnieniu bezpieczeństwa służy przede wszystkim specustawa uchwalona w ubiegłym tygodniu przez Sejm. Minister Kempa przypomina, że zawarte w niej przepisy obowiązywały podczas Euro 2012 i dobrze się sprawdziły.
Specustawa reguluje także zasady udzielania pomocy medycznej podczas ŚDM, ułatwi uzyskanie wiz w polskich placówkach konsularnych za granicą oraz montowanie tymczasowych stacji bazowych telefonii komórkowej.