Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, który rozpoczął działalność 25 marca 1977 r., był obok Komitetu Obrony Robotników największą organizacją opozycyjną.
Jego działalność w przeciwieństwie do KOR jest mniej znana i praktycznie nieobecna w zbiorowej świadomości współczesnego społeczeństwa. Czterdziesta piąta rocznica utworzenia ROPCiO jest okazją by o nim przypomnieć.
O godność i prawa człowieka
Pomysł utworzenia ROPCiO pojawił się jesienią 1976 r. w środowiskach niepodległościowych. Ponieważ rozmowy prowadzone z KOR od stycznia 1977 r., dotyczące powołania jednej organizacji, skupiającej różne nurty opozycji, nie odniosły skutku, niepodległościowcy utworzyli własną formację. Według założeń ROPCiO miał być jawną formą działania powołanego wcześniej tajnego Nurt Niepodległościowy (NN). Cele Ruchu miały być znacznie szersze niż te, które postawił przed sobą KOR. Na plan pierwszy wysunięto walkę o prawa człowieka i jego godność. W „Apelu do społeczeństwa polskiego” z 25 marca 1977 r. pisano: „Zwracamy się do wszystkich ludzi w Polsce o moralne poparcie, o współdziałanie i pomoc, zwłaszcza w uzyskiwaniu niezbędnych [...] informacji o naruszaniu praw człowieka i obywatela, o podejmowanie i rozwijanie podobnych inicjatyw we wszystkich środowiskach społecznych, zawodowych i regionalnych. Prawa człowieka i obywatela, godność jednostki tylko wówczas mogą być zachowane, gdy przestrzegać ich będą wszyscy i gdy wszyscy czynnym działaniem domagać się będą ich respektowania”. Powoływano się na Międzynarodowe Pakty Praw Człowieka, ratyfikowane przez Radę Państwa PRL, Akt Końcowy Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie oraz na zapisy Konstytucji PRL, mówiące o wolności przekonań, wypowiedzi, druku, zgromadzeń i manifestacji oraz zrzeszania się. Podkreślano, że „prawa człowieka i obywatela są nienaruszalne, niezbywalne i nie można się ich zrzec. Nie może być prawdziwie wolny naród, którego członkowie rezygnują z korzystania i z obrony swoich praw – jak tego dowiodły doświadczenia historyczne, także Polski i Polaków”. Podejmowano również kwestię niepodległości państwa. Wysuwano postulat odzyskania pełnej suwerenności Polski i uwolnienia od sowieckiej dominacji.
Pod dokumentem podpisało się osiemnaście osób, reprezentujących różne orientacje polityczne: gen. Mieczysław Boruta-Spiechowicz, Andrzej Czuma, Karol Głogowski, Kazimierz Janusz, Leszek Moczulski, Marek Niesiołowski, ks. Bohdan Papiernik, Zbigniew Sekulski, Zbigniew Siemiński, Bogumił Studziński, Piotr Typiak, o. Ludwik Wiśniewski, Adam Wojciechowski, Andrzej Woźnicki oraz czterech członków KOR: Stefan Kaczorowski, Antoni Pajdak, ks. Jan Zieja i Wojciech Ziembiński. Przy czym na początku maja 1977 r. Pajdak i ks. Zieja zrezygnowali z uczestnictwa w Ruchu.
„Hazardziści” w działaniu
O uczestnictwie w ROPCiO decydowało samookreślenie. Jedynym elementem wskazującym na jego formę organizacyjną byli rzecznicy: Andrzej Czuma i Leszek Moczulski. O najważniejszych dla formacji sprawach decydowali jego uczestnicy gromadzący się na Spotkaniach Ogólnopolskich. Przedstawicielstwami Ruchu w terenie były Punkty Konsultacyjno-Informacyjne, które znajdowały się w prywatnych mieszkaniach jego uczestników. Pierwsze z nich powstały 15 kwietnia 1977 r. w Łodzi i Warszawie, a wkrótce w innych miastach.
Otwarta formuła przyciągała do ROPCiO spore grono osób, ale z drugiej strony brak wewnętrznych struktur utrudniał koordynowanie działań i ułatwiał jego infiltrację przez Służbę Bezpieczeństwa, która prowadziła przeciw niemu sprawę operacyjnego rozpracowania „Hazardziści”.
Formą działalności ROPCiO były manifestacje patriotyczne organizowane dla upamiętnienia szczególnie ważnych wydarzeń historycznych, takich jak 3 maja, 1 sierpnia czy 11 listopada, a także apele, deklaracje i listy otwarte, takie jak np. Deklaracja o wolności słowa, List otwarty do Sejmu PRL w sprawie wolności sumienia i wyznania, List otwarty do Sejmu, Rady Państwa PRL i Rady Ministrów PRL dotyczący przestrzegania w Polsce postanowień KBWE. Głośną akcją było zbieranie podpisów pod wnioskiem obywatelskim o ogłoszenie w „Dzienniku Ustaw” ratyfikowanych przez Sejm PRL w marcu 1977 r. Międzynarodowych Paktów Praw Człowieka.
Ważnym aspektem było wydawanie prasy niezależnej, na łamach której informowano o działalności Ruchu. Najważniejszym periodykiem była ukazująca się od kwietnia 1977 r. „Opinia”. Miesięcznik ten był pierwszym pismem drugiego obiegu wydawniczego, które podało do publicznej wiadomości skład i adres redakcji, czyli nazwiska Moczulskiego, Ziembińskiego i Kazimierza Janusza. W kolejnych miesiącach wydawano również inne tytuły, m.in.: „Aspekt”, „Bratniak”, „Droga”, „Gospodarz”, „Ruch Związkowy”.
Punkt Konsultacyjny w Krakowie
W Krakowie Punkt Konsultacyjno-Informacyjny ROPCiO zaczął działać jesienią 1977 r. Mieścił się przy ul. Meiselsa, w mieszkaniu Stefana Dropiowskiego, lektora języka esperanto, związanego z krakowskim Klubem Inteligencji Katolickiej. Niestety, działalność krakowskiej filii ROPCiO od początku była kontrolowana przez SB. Już uruchomienie Punktu nastąpiło w wyniku kombinacji operacyjnych zastosowanych przez bezpiekę. Brali w niej udział konfidenci: TW „Dunin”, czyli Dropiowski, TW „Marcin”/„Hermes” – pisarz i działacz Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego Ryszard Zieliński oraz TW „Rawicz”, czyli Krzysztof Gąsiorowski, działacz harcerski, więzień z czasów stalinowskich.
Wiosną 1977 r. Zieliński, pozostając w łączności z Moczulskim, nawiązał kontakt z Gąsiorowskim i polecił mu zorganizowanie krakowskiego punktu ROPCiO. Następnie na spotkaniu z Moczulskim Gąsiorowski zgodził się objąć funkcję kierownika krakowskiego punktu. Po otrzymaniu informacji o tym spotkaniu funkcjonariusze bezpieki niezwłocznie podjęli działania „zmierzające do zorganizowania na terenie Krakowa punktu konsultacyjnego ROPCiO kontrolowanego przez SB”.
Oczywiście nie oznacza to, że tajne służby PRL inspirowały wszystkie inicjatywy tego środowiska. Osoby, które przystępowały do niego z czystymi intencjami z pewnością nie wiedziały jak daleko posunięta była aktywność bezpieki. Byli to m.in. Emilia Dadał-Afenda, Romana Kahl-Stachniewicz, Krzysztof Bzydl, Adam Macedoński, Mieczysław Majdzik, Ryszard Majdzik, Michał Muzyczka, Stanisław Palczewski czy Stanisław Tor. Z powodu działalności w ROPCiO byli oni inwigilowani przez SB w ramach sprawy operacyjnego rozpracowania „Gniazdo”. Prowadzono też przeciw nim odrębne sprawy i kwestionariusze ewidencyjne.
Aktywność krakowskiego ROPCiO, pomimo inwigilacji ze strony SB, wniosła poważny wkład do działalności opozycyjnej i niepodległościowej w tym mieście. Koncentrowała się m.in. na upowszechnianiu wiedzy o prawach człowieka i obywatela, zbieraniu informacji o represjach ze strony władz, a czasem przybierała też inne formy. Włączono się w długoletnie starania byłych legionistów o odnowienie Kopca Józefa Piłsudskiego, w akcje przywrócenia historycznej nazwy Liceum im. Bartłomieja Nowodworskiego, przemianowanego na Szkolny Zespół Zbiorczy, zbierano podpisy pod wnioskiem w sprawie nadawania transmisji mszy świętej w radiu i telewizji, występowano o przywrócenie świąt państwowych 3. Maja i 11. Listopada, upominano się o prawdę o mordzie w Katyniu, wzywano do tworzenia Wolnych Związków Zawodowych, kolportowano ulotki i wydawnictwa drugiego obiegu. Wiosną 1978 r. zaczęto wydawać pismo pt. „Opinia Krakowska”.
W czasie pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, wraz z Akcją na rzecz Niepodległości przeprowadzono akcję balonową. Przed mszą świętą na krakowskich Błoniach wypuszczono w powietrze dwa balony meteorologiczne, do których doczepiony był transparent z wizerunkiem orła w koronie oraz dwie flagi z herbami papieskimi.
Spory i rozłam
Rozwój ROPCiO został zahamowany przez konflikt między rzecznikami, narastający od wiosny 1978 r., którego mimo prób nie udało się zażegnać. Rozłam przypieczętowały zorganizowane w grudniu 1978 r. w Warszawie dwa odrębne Spotkania Ogólnopolskie – zwolenników Czumy (9 i 10 grudnia) i zwolenników Moczulskiego (10 grudnia). W grupie tego ostatniego w następnych miesiącach doszło do kolejnych podziałów, w wyniku których wyłoniły się: Konfederacja Polski Niepodległej, Ruch Młodej Polski, i Ruch Wolnych Demokratów. Zaś z kręgu Czumy wyodrębnił się Komitet Porozumienia na rzecz Samostanowienia Narodu. Większość krakowskich działaczy ROPCiO współtworzyła krakowski KPN.
Konflikty i rozłamy ograniczyły aktywność ROPCiO. Powstanie „Solidarności”, która przejęła większość jego celów wpłynęło na marginalizację Ruchu. Zakończył on działalność wraz z wprowadzeniem stanu wojennego. Wielu jego działaczy trafiło do obozów internowania i więzień.