Zbigniew Borek

Poznaj ludzi nieprzeciętnych. Doceniła ich kapituła i Czytelnicy

Zbigniew Borek

Komarowska, Jarmoliński, Zawistowski. Czmuda, Korżyński, Rewers-Polewka. Jeśli jeszcze nie znacie tych nazwisk, to najwyższa już pora poznać.

Kandydatów mieliśmy 150. - Już samo nominowanie było dla mnie ogromnym zaskoczeniem - mówiła Anna Komarowska. Gdy została Człowiekiem Roku Krono 2015, nie wierzyła. - Ja? Naprawdę ja? I to w całym regionie?... - pytała przez łzy. Ośmioosobowa kapituła konkursu doceniła to, że Anna Komarowska z ofiary przemocy domowej stała się kimś, kto takie ofiary ratuje z domowego piekła. Jej stowarzyszenie „Otwarte drzwi” pomogło już 156 kobietom.

Kapituła postanowiła też wyróżnić dwie inne osoby. Tomasz Jarmoliński, ordynator pediatrii w Międzyrzeczu, mimo limitów NFZ, znajdzie miejsce dla każdego potrzebującego pomocy dziecka i każde leczy według najlepszych dostępnych metod. Dr Jarmoliński nie boi się też mówić o potrzebie zmian w systemie ochrony zdrowia. Andrzeja Zawistowskiego kapituła doceniła za biznesową odwagę i dalekowzroczność połączoną z lokalnym patriotyzmem. Spółka Seco/Warwick, którą zakładał i współrządzi, jest jedną z 2-3 polskich firm o zasięgu światowym, która ma główną siedzibę w Polsce - i to nie w Warszawie, ale w niewielkim Świebodzinie.

Czytelnicy „GL” tytuł Człowieka Roku przyznali Zbigniewowi Czmudzie, który podźwignął z ruin Pałac w Wiechlicach. Dziś ciągle coś się tam dzieje - od przełajowych mistrzostw Polski, przez plenery malarskie i koncerty, aż po bale charytatywne. Wyróżnienie przyznali Czytelnicy Jakubowi Korżyńskiemu z Kostrzyna (za akcję Motomikołaje, która trafia tak do dzieci, jak i seniorów) i Helenie Rewers-Polewce z Kosierza (za obudzenie społecznej aktywności w tej wsi).

W piątek 8 stycznia w Żarach nagrodzimy zwycięzców. Najpierw w siedzibie naszego partnera, spółki Kronopol, wręczymy wyróżnienia. Statuetki Człowieka Roku trafią do rąk A. Komarowskiej i Z. Czmudy o 19.00 podczas koncertu noworocznego w kościele pw. NSPJ.

Zbigniew Borek

Jestem dziennikarzem i wydawcą drukowanego wydania "Gazety Lubuskiej". Jako reporter lubię pracować w terenie (a wszystko jest terenem, jak stwierdził kiedyś filozoficznie jeden z kolegów po fachu), pogadać z ludźmi, a przede wszystkim słuchać ich historii.


Dziennikarsko interesuję sprawami społecznymi, sądownictwem, polityką, Gorzowem, w którym mieszkam, Strzelcami Krajeńskimi, z których pochodzę, regionem lubuskim, w którym żyję i pracuję, a poza tym - przynajmniej się staram - wszystkim, co wydaje mi się ważne także w kraju i na świecie.


W swojej pracy szczególnie lubię


Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.