Pożar w Zakładzie Usług Komunalnych
Na 100 tys. zł oszacowano straty, które spowodował pożar w Zakładzie Usług Komunalnych przy ul. Mickiewicza 4 w Koluszkach.
Wczoraj rano ogień pojawił się na poddaszu murowanego budynku, gdzie mieści się archiwum placówki. Dym wyczuli pracownicy koluszkowskiego ZUK i o godz. 8.20 zadzwonili pod numer alarmowy 998.
- Zadysponowano 10 zastępów straży pożarnej z powiatu łódzkiego wschodniego, łącznie 33 strażaków - informuje st. kpt. Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. - Na miejsce pojechał także samochód z drabiną, żeby walczyć z ogniem z poziomu dachu.
Zanim strażacy dojechali na miejsce, budynek opuściło 20 osób (pracownicy i petenci). Przebieg akcji gaśniczej śledzili już na zewnątrz.
- Spaliło się 2/3 drewnianej konstrukcji dachu na powierzchni około 230 m kw. - dodaje Jędrzej Pawlak.
W trakcie akcji gaśniczej częściowo zostały zniszczone archiwalne zbiory. Prawdopodobnie przyczyną pojawienia się ognia było uszkodzenie przewodu kominowego.
- Pierwszy raz spotkało nas coś takiego! - mówi ze zdenerwowaniem Ryszard Malinowski, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Koluszkach. - Naszczęście ogień nie objął archiwum...
Pożar w koluszkowskim ZUK wybuchł w drugiej godzinie pracy osób tam zatrudnionych. Po zakończeniu akcji gaśniczej i przewietrzeniu pomieszczeń pracownicy nie wrócili do swoich obowiązków, zostali zwolnieni do domów.
- W budynku nie ma prądu i nie wiadomo, kiedy będzie - mówi Ryszard Malinowski. - Dziś (wtorek) Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zadecyduje, czy budynek może być użytkowany.
Do pracy mają dziś także powrócić pracownicy, którzy zajmą się porządkowaniem archiwum po pożarze.
Jak zapewnia Ryszard Malinowski, petenci, którzy pojawią się w Zakładzie Usług Komunalnych przy ul. Mickiewicza, zostaną obsłużeni.