Powstanie Warszawskie - mój prywatny punkt widzenia

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banas / Polska Press
Ryszard Tadeusiewicz

Powstanie Warszawskie - mój prywatny punkt widzenia

Ryszard Tadeusiewicz

Jak co roku w sierpniu obchodzimy rocznicę wielkiego narodowego wydarzenia, jakim bez wątpienia było Powstanie Warszawskie. W tym roku obchodziliśmy „okrągłą”, osiemdziesiątą rocznicę tego wydarzenia, co więcej - była to ostatnia „okrągła” rocznica, w której mogli uczestniczyć także żyjący byli powstańcy.

Dlatego z szacunkiem oglądałem i słuchałem okolicznościowych wystąpień różnych polityków, którzy mówili dużo i mądrze na temat Powstania. Z pełną aprobatą przyjąłem wiadomość, że przyznano 100 mln zł na rozbudowę Muzeum Powstania Warszawskiego (chociaż wiem, jak bardzo brakuje środków dla innych polskich muzeów). 1 sierpnia o godzinie 17, gdy w Warszawie zamarł wszelki ruch i wyjące syreny przypomniały rocznicę „godziny W”, ja samotnie w moim gabinecie stanąłem na baczność dla uczczenia Powstańców.

To bez wątpienia byli polscy patrioci i należy się im szacunek!

Mimo tego przeświadczenia, że Powstańcy to bohaterowie, na temat samego Powstania mam własne zdanie.
Jako do inżyniera najlepiej przemawiają do mnie liczby.

Powstanie miało usunąć z Warszawy Niemców. Tymczasem liczby, które poznałem już na studiach (na lekcjach historii w liceum w czasach PRL o Powstaniu nie uczono), zmusiły mnie do zastanowienia. Dowiedziałem się, że zginęło 1,5 tysiąca Niemców, 15 tysięcy Powstańców i 150 tysięcy cywilnych mieszkańców Warszawy. W gruzy i pogorzelisko zamieniono jedno z piękniejszych miast Europy. Przepadły skarby kultury, dokumenty, archiwa, zabytki.

Późniejsze badania pozwoliły na ustalenie dokładniejszych liczb. Dziś wiemy, że zginęło 18 tysięcy Powstańców, a 25 tysięcy zostało rannych. Do niemieckiej niewoli trafiło ich około 15 tysięcy, z których wielu nie przeżyło niewoli. Straty wśród ludności cywilnej były - jak się dziś ocenia - nie mniejsze niż 180 tysięcy zabitych, a około 500 tysięcy mieszkańców zostało wypędzonych z miasta, które - już bezludne - było przez Niemców systematycznie niszczone przez wysadzanie domów i ich podpa- lanie. Hitler nakazał zmieść Warszawę z powierzchni Ziemi!

Na temat strat niemieckich są - jak się wydaje - dokładne informacje. Dowodzący pacyfikacją Powstania i dokonujący wielu zbrodni (rzeź Woli i wiele innych) Erich von dem Bach-Zelewski w oficjalnym raporcie do władz III Rzeszy podał informację o 1570 poległych. Informacja ta była bardzo szczegółowa. Von dem Bach-Zelewski podał szczegółowo, ilu w tym było oficerów, ilu podoficerów i ilu cudzoziemców. Nie ma powodu, żeby kwestionować te liczby. Warto dodać, że mimo wielu zbrodni sam Von dem Bach-Zelewski przed polskim sądem jako oskarżony nigdy nie stanął, bo chronili go Amerykanie za zeznania, jakie złożył przeciwko swoim przełożonym podczas procesu w Norymberdze.

Mniejsza o liczby. Podstawowe pytanie brzmi: Czy Powstanie było mądre i potrzebne?

Obecnie każde dziecko wie, że Powstanie zostało wzniecone, żeby nie dopuścić do tego, że Warszawę oswobodzą i zajmą Rosjanie, którzy już dochodzili do Wisły. Decyzja o Powstaniu przeciw Niemcom, ale politycznie skierowanym przeciw ZSRR, zapadła w Londynie, gdzie polscy politycy w swoich bezpiecznych gabinetach wydali dyspozycje, które na konkretne rozkazy zamienili dowódcy Armii Krajowej i rozpoczęli ten dramat. Nie wymieniam żadnych nazwisk, chociaż obszerny i bardzo merytoryczny wpis w Wikipedii podaje ich mnóstwo.

Nie dążę do tego, żeby szargać pamięć ludzi, którzy ze swojego punktu widzenia działali dla dobra Polski i Polaków, tylko nie dysponowali wystarczająco dobrą orientacją w realnych uwarunkowaniach.

Niemniej jednak mój prywatny punkt widzenia jest następujący: Rozkaz rozpoczęcia Powstania był błędem! Co nie zmienia mojego szacunku dla bohaterskich Powstańców...

Ryszard Tadeusiewicz

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.