Powrotu do tematu dekomunizacji bydgoskich ulic nie będzie
Miasto, spółdzielnie mieszkaniowe i mieszkańcy ponieśli już koszty dekomunizacji ulic - przypomina radny Jakub Mikołajczak.
Wyrok NSA zatrzymujący „dekomunizację” ulic Warszawy zaskoczył samorządy. Czy jest możliwość powrotu starych patronów także u nas?
Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok, który uchylił decyzję wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery o dekomunizacji nazw 44 warszawskich ulic. To najbardziej spektakularny przykład powrotu do starych patronów, ale i inne samorządy skarżyły decyzje wojewodów, które ich zdaniem wchodziły w kompetencje gmin od zawsze mających prawo nadawać nazwy ulicom na swoim terenie.
Warszawa ma problem, bo teraz ponad 600 tabliczek ze starymi patronami ponownie musi wrócić na ulice, szacowany koszt tego zabiegu to około 200 tysięcy złotych. W dodatku tamtejszy zarząd dróg tak umiejętnie demontował stare tablice, że większość uległa zniszczeniu.
W Bydgoszczy skala dekomunizacji patronów była mniejsza, choć emocji z nią związanych nie brakowało. Największe, nie tylko polityczne, budziła zmiana nazwy Alei Planu 6-letniego na Aleję Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W praktyce i tak większość mieszkańców miasta dalej jedzie na „planu 6-letniego”, ale do tej nazwy powrotu już nie ma. Oprócz tej ulicy zmieniono jeszcze nazwy dwunastu ulicom i skwerom w naszym mieście.
Wyrok NSA zatrzymujący „dekomunizację” ulic Warszawy zaskoczył samorządy. Czy jest możliwość powrotu starych patronów także u nas? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień