O odwołanie Witolda Sosnowskiego wnioskował starosta. Decyzję tłumaczy utratą zaufania i brakiem możliwości dalszej współpracy.
Takiego rozwoju sytuacji na wtorkowej sesji Rady Powiatu Tczewskiego nikt się nie spodziewał. Zaskoczona była przede wszystkim opozycja, prosząc o przerwę w obradach, aby ustosunkować się do wniosku starosty Tadeusza Dzwonkowskiego (PiS), dotyczącego odwołania nie tylko wicestarosty, ale także Grażyny Antczak, członka zarządu powiatu - koalicjantów z klubu Inicjatywa Samorządowa.
- Wyjaśnienie pana starosty jest zbyt ogólne i przypomina mi pozew rozwodowy stwierdzający koniec pożycia małżeńskiego - stwierdził radny Jacek Ordowski.
Jak wyjaśniał starosta, od kilku miesięcy współpraca z wicestarostą Sosnowskim nie przebiegała optymalnie.
- Było kilka wydarzeń, które moje zaufanie do pana wicestarosty nadwerężyły - tłumaczył Tadeusz Dzwonkowski. - Wniosek dotyczący pani Antczak jest konsekwencją umowy koalicyjnej. Każdy szef czy dyrektor do swoich zastępców musi mieć zaufanie, nie traci się go bez powodu i przyczyny, z dnia na dzień. Ponad dwa miesiące temu przekazywałem wicestaroście niezadowolenie z przebiegu naszej współpracy.
Ostatecznie za odwołaniem wicestarosty zagłosowało 15 radnych, a przeciwko były 3 osoby. Grażyna Antczak straciła stanowisko w zarządzie powiatu stosunkiem głosów 13 za i 5 przeciwko.
W związku z odwołaniem Witolda Sosnowskiego starosta zgłosił na stanowisko wicestarosty kandydaturę radnego Zbigniewa Zgody, radnego klubu PiS, emerytowanego nauczyciela, byłego dyrektora Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Pelplinie.
- Jego temperament i talent rozmowy jest ze wszech miar koncyliacyjny. Wszelkiego rodzaju działania będzie prowadził tak, aby doprowadzić do pełnej zgody - wyjaśnił starosta. W tajnym głosowaniu kandydatura Zbigniewa Zgody została przyjęta stosunkiem głosów 16 za i 3 przeciwko. Piąty członek zarządu - w miejsce Grażyny Antczak - nie został powołany, dlatego konieczna była zmiana w statucie powiatu zmniejszająca skład zarządu do czterech osób.
- Wydawało mi się, że nasza współpraca była wzorowa i merytoryczna, dlatego zaskoczeniem dla mnie było, że utraciłam zaufanie pana starosty - mówiła radna Antczak.
Prawo i Sprawiedliwość po rozpadzie koalicji z Inicjatywą Samorządową straciło tym samym większość w radzie. Obecnie w 23-osobowym gremium liczy ośmiu radnych. W kuluarach można było usłyszeć, że to jeden z pierwszych akordów zbliżających się wyborów samorządowych, ale nie dotyczących powiatu, a stanowiska prezydenta Tczewa. Zarówno Tadeusz Dzwonkowski, jak i Witold Sosnowski nie ukrywali, że mają zamiar spróbować swoich sił w walce o najważniejszy gabinet w mieście. Inny powód decyzji starosty miał być związany z zaangażowaniem Sosnowskiego w powstanie związku zawodowego w starostwie.
- Myślę, że nie tylko ja jestem zaskoczony sytuacją - powiedział nam były już wicestarosta. - Koalicji obecnie nie ma, bo wypowiedziała ją jedna strona porozumienia. Nie wiem, czy teraz będziemy opozycją, na pewno będziemy starać się zachowywać rozsądnie. Moje zaangażowanie w działalność związku zawodowego było równe zeru, ale uważam, że pracownicy mają prawo się zrzeszać i nie jest to nic negatywnego. Nie wiem też, czy decyzja pana starosty była motywowana planami wyborczymi.
p.zielinski@prasa.gda.pl