Poszukiwani pracownicy 50 plus: doświadczeni, lojalni, ustatkowani, wydajni i tańsi. Za dwa lata co drugi Polak bedzie po pięćdziesiątce

Praca. Bardzo szybko rośnie zatrudnienie Polaków po pięćdziesiątce. Według ostatnich danych GUS, pracuje już połowa dojrzałych osób, głównie mężczyzn. Dekadę temu w Polsce pracowało tylko 30 proc. ludzi po pięćdziesiątce, czyli dwa razy mniej niż w Niemczech i 2,5 razy mniej niż w Szwecji, która ma najwyższy w Europie odsetek pracujących wśród 50+.

- Jeszcze kilka lat temu pracodawcy powszechnie postrzegali osoby powyżej 50., a nawet powyżej 40. roku życia jako pracowników o mniejszej sprawności psychofizycznej. Z tego powodu, mając wybór między młodszym a starszym, wybierali tego pierwszego - mówi Jacek Pająk, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie.

Polscy pracodawcy przez lata ignorowali fakt starzenia się społeczeństwa oraz wchodzenia na rynek niżów demograficznych. Te dwa czynniki w połączeniu masową emigracją młodych Polaków z przełomu poprzedniej i obecnej dekady sprawiły, że trwającej od trzech lat dobrej koniunkturze gospodarczej towarzyszy w naszym kraju coraz dotkliwszy brak rąk do pracy. Potrzeby pracodawców zostały częściowo zaspokojone dzięki pracownikom z Ukrainy (szacuje się, że jest ich w Polsce dwa miliony, z czego ponad milion pracuje na stałe, a reszta dorywczo lub na czarno), a obecnie coraz większą rolę odgrywa aktywizacja osób po pięćdziesiątce, które przez niemal całe minione ćwierćwiecze były wyrzucane z rynku pracy - mimo znacznie lepszego niż za PRL zdrowia i gotowości do dalszej pracy.