Do scen rodem z filmów akcji doszło w sobotni poranek na ulicach Chorzowa i Bytomia. Policjanci próbowali zatrzymać pędzące z nadmierną prędkością audi. Padły strzały, a kierowca uciekł. Jest nadal poszukiwany.
Wszystko zaczęło się około godziny dziewiątej w sobotę na ulicach Chorzowa, gdzie policjanci z KMP Chorzów próbowali zatrzymać audi, pędzące z nadmierną szybkością.
- Kierowca nie zatrzymał się, więc policjanci ruszyli za nim w pościg - mówi podkomisarz Tomasz Bobrek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu. - Dogonili go w Bytomiu na ulicy Alojzjanów, gdzie zajechali mu drogę. Kiedy policjant wysiadł z radiowozu i chciał podejść do ściganego samochodu, kierowca audi nagle ruszył i wtedy policjant strzelił w kierunku samochodu - wyjaśnia oficer prasowy.
Co było dalej? Kierowca audi wysiadł i zaczął uciekać.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z POŚCIGU
STRZELANINA W BYTOMIU I SAMOCHODOWY POŚCIG
Mimo policyjnej obławy, mężczyzna do wczoraj wciąż nie był zatrzymany. Jak mówi Tomasz Bobrek, fakt, że kierowcy nie udało się złapać w ciągu pierwszych trzech godzin po ucieczce oznacza, że śledczy muszą znacznie poszerzyć swój zakres poszukiwań.
Dalej piszemy:
- czy policyjna obława się powiodła,
- dlaczego uciekał kierowca.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień