Polacy na Wyspach mogą odetchnąć. Po Brexicie nic złego ich nie spotka
Jeśli nie zmieni się rząd na Wyspach, Brexit osiągnięty zostanie o czasie. Jednak Theresa May doznała porażki, bo to brytyjski parlament zyskał prawo zatwierdzenia porozumienia w sprawie Brexitu.
Wydawało się, że uczestnicy szczytu unijnego mogli odetchnąć z ulgą, gdy tydzień temu Brukseli i Londynowi udało się dojść do porozumienia w trzech sferach, od których zależało przejście do „fazy drugiej”, czyli rozmów o technicznych i finansowych ustaleniach w sprawie „rozwodu”.
Stan nerwowości utrzymał się, bo w brytyjskim parlamencie przegłosowano poprawkę, że to parlament dostał prawo do zatwierdzenia warunków Brexitu. Oznacza to wzmocnienie w Brukseli przekonania, że brytyjski rząd nie ma mocnego mandatu w tej sprawie i May może zostać zmuszona do ustępstw na rzecz przeciwników Brexitu w swojej partii i w parlamencie, a tam dominują siły prounijne.
Na razie obowiązują ustalenia Brukseli i Londynu w sprawie najważniejszych spraw, które udało się obu stronom ustalić. Jak zapowiedzieli przed tygodniem przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claud Juncker i premier Theresa May chodziło o: rachunki, które Londyn ma uregulować wobec Brukseli, gwarancje dla obywateli Unii mieszkających na Wyspach, oraz uniknięcie granicy na wyspie Irlandia. - Komisja jest usatysfakcjonowana osiągnięciem postępów w każdym z trzech priorytetowych obszarów praw obywatelskich, dialogu w sprawie Irlandii i Irlandii Północnej oraz rozliczeń finansowych, zgodnie z wytycznymi Rady Europejskiej z kwietnia 2017 roku - zawarto w oświadczeniu.
Z punktu widzenia miliona Polaków przebywających na Wyspach najważniejsze było zapewnienie, że prawa obywateli UE będą chronione po tym jak Wielka Brytania wyjdzie ze wspólnoty. - Przywróciliśmy pewność obywatelom (...). Zapewniliśmy, że ich prawa będą takie same również po tym, jak Wielka Brytania opuści UE - oznajmił Juncker na konferencji z May. Dodawał, że zachowane zostaną prawa do łączenia rodzin, emerytury i pobierania nauki. Chodzi o ponad 3 mln obywateli UE mieszkającym na Wyspach. Z ust premier May padło, że porozumienie w tej kwestii za uczciwe wobec brytyjskich podatników.
Jakby tego było mało, kilka dni później pojawił się list otwarty premier May do obywateli krajów UE, którzy żyją na Wyspach. "Drodzy mieszkańcy Unii Europejskiej, chcę byście zostali!"
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień